Przeglądając zestawienie najczęściej wspieranych w ubiegłym roku fotopolimerowych drukarek 3D, nie trudno zauważyć, że wszystkie z nich bazowały na źródle światła emitowanym przez ekran LCD. Forge 1 bliżej jednak do ONO lub T3D niż do tak zwanych LCD-SLA. Źródłem obrazu jest w niej posiadane przez nas urządzenie mobilne, a w tym przypadku mowa o tablecie.
Twórcą Forge 1 jest szwajcarska firma Visionsforge. Prace nad urządzeniem, które w chwili obecnej można nabyć poprzez kampanię na Kickstarterze, trwały około dwóch lat. Głównym założeniem przyświecającym jego twórcom było stworzenie drukarki 3D, która oferując ponadstandardowe wymiary obszaru roboczego będzie jednocześnie tania i szybka. Za uskutecznienie tych cech odpowiada przede wszystkim zamontowany w niej tablet. Stanowi serce całego systemu dzięki czemu Forge 1 „okrojony” może być z wielu drogich komponentów, a co za tym idzie jest o wiele tańszy w produkcji.
Ciekawostką jest zastosowanie budowy „modułowej”. Jeżeli producent wprowadzi na rynek nowy rodzaj ulepszonego interfejsu, nie ma konieczności kupowania nowej drukarki 3D. Wystarczy natomiast odczepić znajdujący się na dole urządzenia panel i zastąpić go tym nowym. Cały proces upgrade’u trwa zaledwie kilka minut.
Specyfikacja:
- technologia: LCD-SLA,
- rozdzielczość XY: zależna od rozdzielczości tabletu,
- rozdzielczość w osi Z: 5-100 mikrometrów,
- prędkość druku: 10-40 cm3/h,
- obszar roboczy: 165 x 293 x 430 mm (tablet 13,3”).
To tyle jeśli chodzi o najważniejsze informacje jakie znaleźć możemy na Kickstarterze. Czas więc na „odrobinę” krytyki w stosunku do samej kampanii. W gruncie rzeczy można uznać, że dotyczy ona drukarki 3D widmo. Nie znajdziemy tutaj praktycznie żadnego, dobrej jakości zdjęcia tego urządzenia. Widzimy kilka ujęć, maszyny która występuje w trzech różnych kolorach oraz ewentualne zbliżenia na określone fragmenty. Nieco więcej dostrzec możemy jednak na filmie z prezentacją, ale on też pozostawia wiele do życzenia.
Zaprezentowane wydruki testowe, mówiąc naprawdę bardzo delikatnie, wyglądają tragicznie. Co więcej producent szczyci się nimi podpisując jedno ze zdjęć, że wykonano je z rozdzielczością 5 mikrometrów, a mówiąc szczerze lepszą jakość uzyskałbym wykonując je ręcznie, przy pomocy strzykawki napełnionej żywicą. Nie ma mowy o jakichkolwiek detalach, powierzchnia jest rozmyta, co prawdopodobnie związane jest z brakiem kontroli nad prawidłowym czasem naświetlania.
W kampanii nie znajdziemy też żadnych informacji na temat możliwych do zastosowania żywic. Biorąc pod uwagę, że źródłem światła jest zwykły tablet, raczej mało prawdopodobne jest, żeby Forge 1 współpracował ze zwykłymi żywicami UV.
Uwzględinając powyższe zarzuty nie dziwi fakt, że kampania cieszy się dość kiepskim powodzeniem. Do jej końca pozostało niewiele ponad dwa tygodnie, a wsparło ją zaledwie dziewięć osób. Z zakładanych 41.000 $ zebrano w tej chwili około 7.500 $. Forge 1 można nabyć za około 900 $ (wersja bez tabletu) lub 1.200 $ (z dołączonym tabletem).
Źródło: www.kickstarter.com, www.3dprint.com