Z końcem marca br. informowałem, że popularna amerykańska platforma z darmowymi projektami do druku 3D Pinshape zakończyła działalność. Powodem był brak inwestora, a co za tym idzie także funduszy na dalszy rozwój serwisu. Dość nieoczekiwanie okazało się, że skazaną na śmierć platformę uratował Formlabs – producent niskobudżetowych drukarek 3D drukujących z żywicy światłoutwardzalnej. Tym samym największy pod względem liczby sprzedanych urządzeń producent drukarek żywicznych doczekał się własnego Thingiversa!
Na Pinshape można pobierać darmowe modele STL do druku 3D albo kupować je od projektantów. Platforma dość szybko zdobyła grono oddanych użytkowników, których liczba oscylowała w granicach 75 tysięcy osób. Pinshape generował ok. 1500 pobrań plików dziennie. Powstał w 2013 roku.
Warunki transakcji pomiędzy Formlabs a Pinshape nie zostały ujawnione. Przedstawiciele Formlabs zapewniają, że Pinshape pozostanie niezależną platformą – otrzyma jedynie wsparcie biznesowe firmy w celu dalszego jej rozwoju. Co ciekawe, kilka dni temu w mediach branżowych pojawiła się informacja, że twórcy serwisu – Lucas Matheson i Nick Schwinghamer zaktualizowali swoje profile na LinkedIn zamieszczając w ich opisach wiadomość, iż poszukują nowych wyzwań zawodowych („Founder with an Exit Looking for Next Opportunity„). Nie wiadomo, czy warunkiem transakcji było ich odejście, czy też pozostali w strukturach Pinshape, ale na nowych warunkach?
Dla Formlabs przejęcie Pinshape to jedyna w swoim rodzaju okazja. Wiele znanych firm produkujących drukarki 3D posiada własne biblioteki modeli 3D, wśród których wymienić można chociażby MakerBota (Thingivers), Ultimakera (YouMagine), czy Zortraxa (Zortrax Library). W przypadku Formlabs tworzenie własnej platformy od podstaw byłoby kosztowne i niekoniecznie musiałoby zakończyć się sukcesem. Pinshape rozwiązuje ten problem, ponieważ jest to w pełni funkcjonalny serwis, popularny wśród użytkowników.
Źródło: www.3dprint.com
