GE Aviation robi kolejny, duży krok w stronę technologii przyrostowych. Kilka dni temu dział koncernu General Electric, będący światowym liderem w produkcji silników lotniczych o zastosowaniu cywilnym i wojskowym otrzymał oficjalne pozwolenie na instalacje drukowanych 3D elementów w silnikach lotniczych GEnx.
Pozwolenie uzyskane od Federalnej Administracji Lotnictwa pozwala na zastąpienie konwencjonalnie wykonanego elementu systemu PDOS (ang. power door opening system), który pozwala na otwieranie osłony wentylatora w przypadku prac konserwacyjnych, wydrukiem 3D. Ten element stanie się integralną częścią silników lotniczych GE Aviation GEnx-2B, stosowanych m.in. w samolotach Boeing 747-8.
Element będzie wykonywany z stopu chrom-kobalt w technologii Direct Metal Laser Melting (DMLM) na maszynach Concept Laser, firmy przejętej przez GE blisko dwa lata temu. Zastosowanie technologii pozwoliło na redukcję zużycia materiału – o połowę zmniejszono ilość materiału, zredukowano również wagę powstałego detalu i koszty wytwarzania. Podczas jednego cyklu druku przestrzennego mogą zostać wytworzone cztery elementy spełniające wszelkie wymagania pod względem właściwości technicznych.
Specjaliści z GE Aviation przewidują, że pierwsze silniki GEnx-2B z elementami drukowanymi 3D opuszczą linię produkcyjną już w styczniu 2019 roku.
Źródło: 3ders.org