Pod koniec sierpnia 2013 r., pisałem iż Microsoft prowadził prace nad nowym formatem pliku do druku 3D o nazwie 3MF (3D Manufacturing Format). To co różniłoby go od powszechnie stosowanego formatu STL, to m.in. dodanie do pliku informacji nt. koloru i tekstury. Od tamtej pory minęło sporo czasu i w kwestii dalszych działań nad tym projektem było stosunkowo cicho. Mogłoby się wydawać, iż 3MF odszedł z Microsoftu wraz z poprzednim CEO firmy – Steve`em Ballmerem. Prawda była jednak bardziej prozaiczna – na chwilę obecną jedynymi technologiami, które mogłyby wykorzystywać jego nowatorskie właściwości są CJP (druk 3D z proszku gipsowego) oraz druk 3D z papieru (technologia Mcora) – dla reszty, tego typu informacje są zbędne. To może jednak się już wkrótce zmienić, w momencie gdy na rynku zadebiutuje HP ze swoją technologią Multi Jet Fusion. Dlatego też, obydwie firmy postanowiły połączyć swoje siły w pracach nad dopracowaniem nowego formatu, a do współpracy mają zamiar zaprosić kolejne firmy (jedną z nich będzie najprawdopodobniej Netfabb).
Podczas konferencji Inside 3D Printing jaka odbyła się w połowie kwietnia br. w Nowym Jorku, J Scott Schiller – Worldwide Business Director Hewlett-Packarda informował obecnych słuchaczy, iż firma nie wypuści swojej premierowej drukarki 3D na rynek wcześniej jak na koniec przyszłego roku, a jednym z powodów tej decyzji ma być fakt, że dopinane są szczegóły współpracy z kilkoma podmiotami, w zakresie udoskonalania ich technologii. Jak donosi serwis 3DPrint.com, wspomniana współpraca ma dotyczyć m.in. właśnie prac nad nowym formatem pliku do druku 3D, co miałoby istotne zastosowanie w wykorzystaniu Multi Jet Fusion, które ma właśnie drukować w pełnym kolorze.
Nie da się ukryć, iż format STL jest dość wiekowy… Liczy sobie bowiem aż 26 lat (został po raz pierwszy zaprezentowany w 1989 roku). STL to siatka trójkątów, za pomocą której tworzone są modele trójwymiarowe. Są one oparte o wektory, które nie posiadają absolutnie żadnych informacji na temat koloru, czy tekstury. Nie było to w gruncie rzeczy do niczego potrzebne – w początkowym okresie istnienia technologii druku 3D opierała się ona wyłącznie o druk 3D z żywic światłoutwardzalnych (SLA) oraz termoplastów (FDM). Druk 3D z proszku gipsowego w pełnym kolorze został opracowany w 1993 roku przez Instytut Technologiczny w Massachusetts i był rozwijany w późniejszych latach przez firmę Z Corporation (od 2012 roku będącą częścią 3D Systems). Przez dwie dekady, oprócz niej, żadna inna technologia druku 3D na świecie nie wykorzystywała kolorów w procesie drukowania przestrzennego.
Wraz z wejściem w branżę druku 3D tak dużego i wpływowego gracza jak HP, to może się dość szybko zmienić. Powód może być znakomity – nowa technologia Multi Jet Fusion – o ile spełni zapowiedzi jej twórców, ma szansę zrewolucjonizować rynek. W pełni usprawiedliwia też sensowność istnienia takiego formatu jak 3MF. Może się zatem okazać, iż STL stanie się czymś na kształt plików EPS, a 3MF zostanie nowym PDF`em dla druku 3D. HP, Microsoft i pozostałe, nieznane jeszcze firmy, stworzą coś co stanie się takim standardem jak format opracowany w latach 90`tych przez Adobe.
Źródło: www.3dprint.com