Johnson & Johnson nawiązuje współpracę z Carbon 3D i rozpoczyna testy z technologię CLIP

Technologia CLIP autorstwa Carbon 3D cały czas rozpala wyobraźnię użytkowników drukarek 3D, a to za sprawą super szybkiego procesu tworzenia modeli przestrzennych z żywic światłoutwardzalnych, który trwa minuty zamiast godzin. Niestety mimo blisko jednorocznej obecności w świadomości pasjonatów druku 3D na całym świecie, wciąż nie wiadomo ani kiedy drukarki 3D drukujące w tej technologii trafią do sprzedaży, ani ile będą kosztować? No chyba, że jest się wielką, międzynarodową korporacją – wtedy dostaje się CLIP za darmo do testów…

Pierwszymi firmami, które otrzymały możliwość pracy z technologią CLIP były gigant motoryzacji – Ford oraz jedna z najbardziej znanych firm zajmujących się tworzeniem efektów specjalnych do filmów – Legacy Effects. Od końca zeszłego roku, CLIP testuje również BMW. Teraz do tego grona dołącza kolejna wielka korporacja – Johnson & Johnson, działająca na rynku kosmetycznym i farmaceutycznym.

Johnson & Johnson zgłębia temat druku 3D już od wielu lat i nie waha się nawiązywać współpracy z pionierami w tym zakresie. W połowie 2014 roku firma rozpoczęła testy technologii biodruku 3D tkanek, która jest rozwijana przez słynne Organovo. Jeśli chodzi o Carbon 3D, to Johnson & Johnson zamierza tworzyć za pomocą ich urządzeń prototypy narzędzi medycznych i chirurgicznych.

Jeśli chodzi o CLIP, to należy pamiętać, iż zaletą i przewagą tej technologii nad innymi jest nie tylko super szybki proces druku 3D, lecz również niewiarygodna precyzja pozwalająca na drukowanie warstw o wysokości 20-30 mikronów. Z drugiej strony należy pamiętać, iż to w dalszym ciągu jest tylko i wyłącznie druk 3D z żywic, który rządzi się swoimi prawami i ograniczeniami – szczególnie w zakresie postprocessingu.

Źródło: www.3dprintingindustry.com

Scroll to Top