Kamil Dziadkiewicz jest autorem pierwszego vloga w historii druku 3D w Polsce, czyli Reality Makera. Na temat jego debiutu popełniliśmy już kiedyś oddzielny artykuł, dziś podczas Festiwalu Przemiany, który odbył się Centrum Nauki Kopernik w Warszawie, miałem jedyną w swoim rodzaju okazję poznać go osobiście i z nim chwilę porozmawiać. Kamil, który na co dzień pracuje jako Technology Evangelist w Omni3D, choć był zasypywany pytaniami od osób odwiedzających ich stoisko, znalazł moment aby opowiedzieć mi o swoim vlogu, pracy w branży druku 3D oraz przyszłotygodniowym wyjeździe na event do Kielc.
Zanim przejdziemy do rozmowy, kilka słów o Kamilu: jest dokładnie taki, jak w pierwszym odcinku swojego vloga. Ekspresyjny, dynamiczny i… głośny. Od pierwszych chwil rozmowy z nim widać, że to czym się aktualnie zajmuje szczerze go pasjonuje i cieszy. Choć kilka zdań jakie znajdziecie poniżej może wyglądać na ekranie komputera jak marketingowy slogan, to możecie mi uwierzyć, iż były wypowiedziane spontanicznie i uczciwie. Choć to doświadczony marketingowiec, specjalizujący się w zarządzaniu relacjami społecznościowymi w internecie, to jak każdy dobry specjalista wie, że w tej branży prawdziwy sukces odnosi się tylko wtedy, gdy jest się prawdziwie autentycznym i szczerym.
Oto Reality Maker…
Paweł Ślusarczyk: Na początek bardzo oryginalne pytanie: skąd pomysł na vloga?
Kamil Dziadkiewicz: Zmieniłem pracę na taką, która dotyczyła druku 3D, dlatego że mnie to podnieca. A jeżeli mnie podnieca i mam w miejscu gdzie pracuję przyzwolenie żeby zrobić coś takiego i kamerę, która do tego służy, to pomyślałem, że łatwiej mi już nie będzie pokazywać ten świat. Myślę, że ludzie są troszkę podzieleni w tym zakresie: niektórzy są overhyped i myślą, że jest to prostsze niż jest w rzeczywistości, a niektórzy myślą, że to są rzeczy, które w życiu ich nie będą dotyczyć. Wydaje mi się, że próbuję stać pomiędzy tymi dwoma poglądami i pokazywać, że wkrótce będą już zastosowania praktyczne dla druku 3D, ale że będzie też z tym niezły fun. Dlatego też zawsze wrzucam jakiś temat dotyczący sztuki czy gadżetów. Myślę, że jest to ciekawe.
PŚ: Pracujesz na co dzień w Omni3D.
KD: Tak
PŚ: Czy to jest twój projekt czy Omni3D?
KD: To jest projekt robiony w Omni3D, natomiast tak jak widziałeś, w żaden sposób nie pcham tam marki. Jeżeli będę chciał coś wydrukować lub pokazać jak coś drukuję, to zrobię to na drukarce Omni3D tylko dlatego, że ona tam stoi. Natomiast nie będziemy tam pchać produktu jako takiego. Rzeczywiście jest tak, że coś co nazwalibyśmy product placement pewnie się tam pojawi, z uwagi na to, że są to drukarki które mam pod ręką i z którymi będę te rzeczy robił. Jak będę tłumaczył jak działa drukarka 3D to zrobię to na RapCrafcie. Ale nie jest to w ogóle celem tego projektu. To nie jest celem tego działania. Chcę pokazywać – i wydaje mi się że i Konradowi (Sierzputowskiemu – przyp. red.) i Bartkowi (Barłowskiemu – przyp. red.) wydaje się tak samo, że poszerzanie tego rynku jest dobre dla każdego na tym momencie i że jeżeli wszyscy zyskujemy to nikt nie traci. Tort do podzielenia jest ogromny.
PŚ: Od jak dawna pracujesz w Omni3D?
KD: Bardzo krotko, od 1 sierpnia.
PŚ: Od pierwszego odcinka…
KD: <śmiech> Tak i to była bardzo szybka decyzja, bo dosłownie w ciągu tygodnia zdecydowałem się wywrócić swoje życie do góry nogami tylko dlatego, że po prostu ekscytuje mnie ten temat i uważam, że to jest rewolucja.
PŚ: A wcześniej co robiłeś?
KD: Wcześniej pracowałem w agencji reklamowej, robiłem społeczności. Zajmowałem się fanpage`ami. <śmiech>
PŚ: Czemu tak długo musimy czekać na nowe odcinki?
KD: Ze względu na wrzesień i okres targowy ciągle gdzieś jeździmy – np. teraz rozmawiamy siedząc na Festiwalu Przemiany w CN Kopernik. To jest jedyny powód. Tymczasem kręcenie vloga nie jest prostą rzeczą: trzeba sobie stanąć, trzeba to na spokojnie nagrać, a potem trzeba to zmontować. Teraz wszyscy jesteśmy w rozjazdach. Dziś jesteśmy tu, zaraz będziemy w Londynie, potem znowu w Warszawie itd. W związku z tym rzeczywiście jest trudno, ale jest korzyść, bo z tych Przemian na pewno powstanie odcinek nr 3 więc będziemy mieli fajne rzeczy. Bo mamy tutaj prawie wszystkich, którzy komercyjnie zajmują się produkcją drukarek 3D na bardzo różnym poziomie. To będzie ciekawe.
PŚ: Dziś jesteśmy w Warszawie, za tydzień mamy być w Kielcach. Jakieś przemyślenia na temat tego eventu?
KD: To co mnie zaskoczyło w ciągu ostatnich dwóch dni, to ilość osób, które do mnie podeszły i zapytały czy będziemy w Kielcach i czy to prawda, że będziemy w Kielcach? <śmiech> Bardzo dużo osób było zainteresowanych tym faktem. Jak dostałem maila z pytaniem, natychmiast odpisałem, że przyjedziemy. Dlatego, że nigdy nie ukrywaliśmy swoich związków z open-sourcem, zawsze się do tego chętnie przyznawaliśmy, ale myślę że jest ogromne pole, na którym możemy się uczyć od tych, którzy w open-source działają i nie powinniśmy unikać komunikacji. Więc nie będziemy jej unikać, będziemy – mam nadzieję, tak dużo jak tylko damy radę jeździć na tego typu eventy żeby rozmawiać i żeby zobaczyć najlepiej skalibrowane drukarki jakie kiedykolwiek oko ludzkie widziało – bo tak jest na imprezach RepRaperskich. Więc jedziemy tam zarówno żeby podpatrywać, ale też żeby odczarować trochę to Omni3D, które niby się do swoich korzeni nie przyznaje. Przyznajemy się, będziemy się przyznawać i ja będę tego pilnował.
PŚ: Kto będzie w Kielcach?
KD: W Kielcach będę ja i Bartek Barłowski czyli nasz naczelny RepRapper. <śmiech> On będzie zajmował się najtrudniejszymi technicznymi pytaniami. <śmiech>
PŚ: Czy zamierzasz poświęcić jakiś czas w swoich Vlogach nt. RepRapów?
KD: Powiem wam szczerze – i tutaj na pewno mnie zrozumiecie, ci którzy długo w tym siedzą też mnie zrozumieją: to jest bardzo skomplikowane, a miałem raptem 4 tygodnie żeby zacząć rozumieć w ogóle tą rzeczywistość. W swoich programach nie chciałbym mówić pobieżnie albo niemerytorycznie i dlatego np. taki wyjazd do Kielc będzie świetną okazją do tego żebym ja – Reality Maker dowiedział się więcej o tym ruchu i żebym mógł o nim mówić kompetentnie. Po to, żeby w komentarzach natychmiast nie pojawiały się sprostowania do tego co powiedziałem.
PŚ: Dzięki wielkie za wywiad.
KD: Dzięki.
Copyright: CENTRUM DRUKU 3D