Krak3n, czyli w końcu ktoś postanowił oprzeć komercyjną drukarkę 3D o konstrukcję GUS Simpson

Konstrukcje niskobudżetowych drukarek 3D drukujących w technologii FDM opierają się o kilka standardów jeśli chodzi o kinematykę urządzenia. Najpopularniejsze są układy: kartezjański z głowicą drukującą poruszającą się po osiach XY (Darwin Adriana Bowyera, Ultimaker), układ kartezjański z głowicą drukującą poruszającą się po osiach XZ (Mendel, Huxley, Prusa i3), układ kartezjański z głowicą drukującą poruszającą się po osi X (Up!, Printrbot), układ kartezjański z głowicą drukującą poruszającą się po osi Z, układ H i CoreXY z głowicą drukującą poruszającą się po osiach XY (HBot, Zortrax) oraz Delta. Oprócz nich istnieje kilkadziesiąt innych układów, a jednym z ciekawszych jest bez wątpienia wariacja na temat kinematyki delta w postaci projektu drukarki 3D – GUS Simpson. Jej wygląd jest naprawdę unikalny – niestety zastosowane rozwiązania nie gwarantują wysokiej jakości wydruków (przynajmniej w momencie gdy wszystkie elementy konstrukcyjne są wydrukowane na innej drukarce 3D). Być może już wkrótce na rynku pojawi się pierwsza komercyjna drukarka 3D oparta o to rozwiązanie w postaci Krak3na, który wkrótce ma pojawić się na Kickstarterze.

Projekt GUS Simpsona pojawił się w 2013 roku, a jego twórcą był Amerykanin Nicholas Seward. Zaletą tej konstrukcji jest to, że znakomita większość elementów jest drukowana, a ilość elementów które należy kupić została zredukowana do minimum. W gruncie rzeczy sprowadza się to do zakupu zasilacza, elektroniki sterującej, silników krokowych, głowicy drukującej, stołu (w przypadku druku 3D z PLA wystarczy drewno) oraz śrubek, nakrętek i żyłek trzymających poszczególne elementy tworzące ramiona ze sobą. Proces budowy GUS Simpsona został jakiś czas temu udokumentowany przez imrahila na forum MójRepRap.

Grupa węgierskich konstruktorów z Budapesztu postanowiła oprzeć na tym rozwiązaniu swoją autorską drukarkę 3D o nazwie Krak3n, która nawiązuje do legendarnego potwora morskiego. Nazwa ma również w pewien sposób odwzorowywać specyficzną konstrukcję urządzenia. Oczywiście całość ma być zbudowana z seryjnie produkowanych komponentów, bez udziału drukarek 3D (choć na zdjęciach pierwszych prototypów są one jeszcze widoczne).

Dodatkowo firma chce wyposażyć urządzenie w szereg ciekawych funkcjonalności:

  • automatyczna kalibracja stołu roboczego
  • opcja „printguard„, która ma monitorować dostarczanie filamentu do głowicy drukującej i w przypadku skończenia się filamentu lub jego przerwania, spauzować wydruk do czasu usunięcia problemu
  • wymienna głowica drukująca, która będzie mogła być zastąpiona przez podwójną głowicę, grawer laserowy, a w przyszłości przez głowicę drukującą z ciasta i czekolady (drżyj ZMorphie…)
  • skaner 3D
  • kamerkę internetową.

Niestety póki co nie jest znana specyfikacja techniczna urządzenia? Wiadomo, że stół jest okrągły, wykonany ze stali i bazując na renderach jego średnica nie będzie przekraczała kilkunastu centymetrów. Ma za to charakteryzować się wysoką prędkością na poziomie 300 mm/sek.

Najważniejsze jest jednak to, żeby urządzenie drukowało z odpowiednią jakością. GUS Simpson ma z tym niestety problemy, z uwagi na specyfikę konstrukcji oraz fakt, iż cała konstrukcja opiera się na wydrukowanych na drukarce 3D plastikach. Tutaj zostaną one zastąpione dedykowanymi komponentami – czy to wystarczy, okaże się najwcześniej w kwietniu, gdy zapowiadany jest start kampanii crowdfundingowej na Kickstarterze. Jedno jest pewne – z taką nazwą i tak unikalną konstrukcję, ma szansę odnieść sukces. Kickstarter kocha takie nietypowe projekty…

Źródło: www.krak3n3d.com via www.3dprint.com

Scroll to Top