Niemiec Kai Parthy to jeden z największych innowatorów jeśli chodzi o filamenty dla niskobudżetowych drukarek 3D. W 2012 roku opracował materiał o nazwie Laywoo-D3, będący kompozytem PLA i pyłu drzewnego, który de facto rozpoczął całą „rewolucję” w tym segmencie produktów. W kolejnych latach na rynku pojawiła się cała masa kolejnych filamentów autorstwa Parthy`ego, na czele z Laybrickiem (kompozytem PLA i kredy), Bendlayem (wytrzymały i elastyczny materiał), czy PORO-LAY (zmieniający swoją strukturę pod wpływem wody). Mimo wszystko, Laywoo-D3 (zwany potocznie Laywoodem) pozostaje najpopularniejszym filamentem w dorobku Niemca. Teraz Parthy postanowił zaprezentować nową odsłonę tego materiału w postaci LAWOOD-FLEX, który łączy „drewniane” cechy Laywooda z elastycznością typową dla NinjaFlex.
Laywood składa się w 60% z PLA i w 40% z pyłu drzewnego. Posiada charakterystyczny, ciemnobrązowy kolor, a w trakcie procesu druku 3D wydaje charakterystyczny zapach drewna. Co więcej, w momencie gdy zmienia się temperaturę drukowania, zmienia się jego odcień. Dostępne są nawet specjalne emulatory, które ułatwiają modyfikację GCodu w taki sposób, aby wywołać efekt pierścieni drzewa.
Nowy materiał – LAYWOOD-FLEX, posiada poszerzone właściwości w stosunku do oryginalnego filamentu. Dzięki specjalnej mieszance PLA, pyłu drzewnego oraz środków zwiększających elastyczność materiału, Parthy otrzymał materiał, który nie tylko przypomina po wydrukowaniu drewno, lecz również posiada pamięć kształtu i może być wyginany jak popularny na rynku NinjaFlex. Posiada niższą wytrzymałość na rozciąganie, ale wyższą na gięcie. Poza tym, nie posiada praktycznie skurczu.
Specyfikacja techniczna materiału:
- brak skurczu w trakcie druku 3D
- porowata powierzchnia, łatwa w szlifowaniu
- zakres temperaturowy od 185°C do 255°C (im wyższa temperatura tym ciemniejszy odcień i większa elastyczność)
- nie wymaga stosowania podgrzewanego stołu, ale zaleca się pokrywanie go albo sokiem z ABS, albo niebieską taśmą malarską
- skład procentowy pyłu drzewnego – 35%
- zalecana średnica głowicy drukującej – 0,5 mm
- cena – taka sama jak w przypadku Laywood.
Niestety druk 3D z Laywoodu – i tym samym LAYWOOD-FLEX, nie jest pozbawiony wad. Materiał ten jest dość kruchy i należy bardzo uważać w trakcie drukowania, aby się nie złamał w trakcie procesu druku 3D. Jest sprzedawany w zwojach, w związku z czym musi być albo ręcznie przewijany na rolkę, albo należy stosować specjalne, drukowane „chwytaki„. Nie jest również tani – kilogram materiału kosztuje aż 350 PLN (Laywood jest sprzedawany w zwojach po 250 g).
Źródło: www.3ders.org
Grafika: [1] [2] [3]