Lulzbot zapowiada wejście w sektor biodruku 3D

Aleph Objects – właściciel popularnej w USA i Zachodniej Europie desktopowej drukarki 3D Lulzbot, to najprawdopodobniej najczęściej opisywana na łamach Centrum Druku 3D firma, która nigdy nie przebiła się na polski rynek. Równocześnie jej pozycja jest na tyle silna, że pozostaje ostatnią, niezależną amerykańską firmą powstałą na początku lat 10’tych XXI wieku na fali wielkiego boomu na domowe drukarki 3D, która… przetrwała po dziś dzień. Możliwe że kluczem do jej długowieczności (jak na standardy tej branży) jest fakt, że potrafi adaptować się do zmieniających się trendów rynkowych i reagować na nie? Najnowszym przykładem może być wczorajsze ogłoszenie wejścia Aleph Objects w branżę biodruku 3D!

Producent nawiązał współpracę z FluidForm Inc., firmą zajmującą się biodrukiem 3D, utworzoną w ramach projektu badawczego w Regenerative Biomaterials and Therapeutics Group na Uniwersytecie Carnegie Mellon. Wspólnie zamierzają wprowadzić na rynek nowe urządzenia drukujące z materiałów hydrożelowych i biologicznych. Pierwszy produkt tego typu ma zostać zaprezentowany już tego lata.

FluidForm Inc. stworzyła autorski system biodruku 3D o nazwie FRESH (Freeform Reversible Embedding of Suspended Hydrogels – swobodne, odwracalne osadzanie zawieszonych hydrożeli), która nanosi biomateriał za pomocą igły zatopionej w specjalnym żelu, który jest niereaktywny i służy jako podpory dla bardziej złożonych geometrii. Metoda FRESH może służyć do produkcji rusztowań (scaffoldów) dla hodowli komórkowej w inżynierii tkankowej i medycynie regeneracyjnej.

Chociaż wciąż niewiele informacji na temat partnerstwa między Aleph Objects a FluidForm zostało ujawnionych, w ciągu najbliższych kilku tygodni wszystko powinno być w tej kwestii jasne. Pozostaje mieć tylko nadzieję, że cała ta historia nie okaże się kolejnym tanim chwytem marketingowym, jak niesławna zapowiedź rewolucyjnego systemu super-dokładnego druku 3D, który sugerował wejście Aleph Objects w segment fotopolimerowych drukarek 3D, a okazał się jedynie nową głowicą typu FDM, o małej średnicy.

Z drugiej strony, to nie pierwsza tego typu informacja ze strony producentów desktopowych drukarek 3D typu FDM. Na początku maja br. informowaliśmy o projekcie holenderskiego Felixa, który również stawia pierwsze kroki w tym obszarze. Czy mamy do czynienia z nowym trendem…?

Źródło: www.lulzbot.com

Scroll to Top