Markforged to z jednej strony jedna z najdynamiczniej rozwijających się firm w segmencie przemysłowego druku 3D, z drugiej jej historia jest naznaczona szeregiem sporów patentowych, które prowadzi ze swoim rywalem zza bostońskiej miedzy – Desktop Metal. Okazuje się jednak, że nie jest to jedyna firma, z którą toczy boje na polu patentowym. Nowym przeciwnikiem Markforged jest Continuous Composites – producent zrobotyzowanych drukarek 3D do materiałów kompozytowych, pochodzący z północno-zachodniej części USA w stanie Idaho.
Jak donosi portal 3D Printing Industry, historia sporu patentowego rozpoczęła się w lipcu ubiegłego roku, gdy Continuous Composites złożyło w sądzie pozew przeciwko Markforged, oskarżający firmę o złamanie czterech amerykańskich patentów: 9,511,543, 9,987,798, 10,744,708 i 10,759,109. Pierwszy patent pochodzi z grudnia 2016 r., ostatni z września 2020 r. i jak twierdzi Continuous Composites, są one częścią większej grupy dziewięciu patentów oraz dwóch oczekujących wniosków patentowych, które poprzedzają istnienie Markforged i obejmują technologie kluczowe dla jej działalności.
W pozwie Continuous Composites twierdzi, że Markforged naruszył patenty związane z procesami i drukarkami 3D, które są podstawą działania systemów Mark Two, Onyx Pro, X5 i X7. Patenty odnoszą się do technologii o nazwie CF3D, tj. druku 3D z wykorzystaniem ciągłych włóknem, gdzie dwa lub więcej materiałów jest wytłaczanych jednocześnie, będąc umieszczonymi w płynnym materiale. W dokumentach procesowych Continuous Composites dodaje, że proces ten polega na utwardzaniu płynnego materiału po wytłoczeniu w sposób, który daje wydrukowanym częściom zwiększone możliwości, niemożliwe do uzyskania przy użyciu jednego materiału.
Continuous Composites twierdzi, że jej opatentowana technologia była wykorzystywana w produktach, które stanowiły większość przychodów Markforged tj. 270 milionów dolarów. W rezultacie firma domaga się rekompensaty finansowej, a także nakazu uniemożliwiającego Markforged naruszanie patentów w przyszłości.
Markforged wezwał do odrzucenia tych roszczeń, twierdząc, że jego technologie różnią się od opatentowanych, a tam, gdzie dochodzi do podobieństw, to opierają się one na pomysłach niepatentowanych. W oświadczeniu przesłanym m.in. do 3D Printing Industry, firma odpiera poszczególne zarzuty, twierdząc:
- patent 9,511,543 dotyczy konceptu, który jest czymś innym niż konwencjonalne techniki druku 3D w metodzie ekstruzji materiałów termoplastycznych i nakładania ich warstwa po warstwie; co więcej, Markforged twierdzi, że biorąc pod uwagę, że jego urządzenia nadal posiadają „te same wady”, które opatentowane technologie twierdzą, że rozwiązują, kwestia złamania patentu nie mają podstaw
- patent 9 987 798 obejmuje metodę druku 3D, która polega na „kierowaniu utwardzalnego materiału płynnego do dyszy”, tymczasem technologia Markforged nie wykorzystuje w pracy tego procesu, więc to oskarżenie uznaje również za bezzasadne
- w przypadku patentów 10 744 708 i 10 759 109, Markforged twierdzi, że nie spełniają one warunków zdolności patentowej i sąd powinien orzec ich nieważność.
Markforged czuje się na tyle pewnie swoich racji, że zgłosił do sądu roszczenie wzajemne, wnioskując o proces przed ławą przysięgłych, w ramach którego będzie dążyć do stwierdzenia, że jego produkty nie naruszają żadnych roszczeń dotyczących zgłoszonych patentów. Dodatkowo chce wszystkie unieważnić. Continuous Composites nie skomentowało tych roszczeń, zatem sprawa jest rozwojowa…
Źródło: www.3dprintingindustry.com