Monkeyfab, twórcy RepRapForum i jedna z najdłużej działających firm z branży niskobudżetowych drukarek 3D w Polsce, podjęła się realizacji niezwykłego i unikalnego projektu. Z okazji 70-tej rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, zespół kierowany przez Piotra i Pawła Twardo zeskanował pomnik Małego Powstańca, upamiętniający najmłodszych uczestników powstania, znajdujący się w Warszawie, przy ul. Podwale, przy murze obronnym Starego Miasta. Na podstawie skanu 3D zespół Monkeyfab wydrukował repliki pomnika za pomocą swojej flagowej drukarki 3D – Prime 3D.
Pomnik Małego Powstańca został zaprojektowany w 1946 roku przez Jerzego Jarnuszkiewicza, jednakże przez blisko 40 lat funkcjonował on wyłącznie w postaci miniaturowych kopii. W 1983 roku harcerze – w ramach obchodów 15. rocznicy nadania Chorągwi Stołecznej ZHP tytułu „Bohaterów Warszawy„, przeprowadzili zbiórkę pieniędzy i zamówili wykonanie odlewu pomnika z brązu. Jarnuszkiewicz przekazał projekt i dokumentację wykonawczą nieodpłatnie. Monument nazwany Pomnikiem Małego Powstańca stanął na pozostałościach ósmej baszty półokrągłej zewnętrznego obwodu murów obronnych Starego Miasta, przy ul. Podwale u zbiegu z ul. Wąski Dunaj.
Bracia Twardo – jako rdzenni warszawiacy, są mocno związani emocjonalnie z Powstaniem Warszawskim, słuchając od dziecka opowieści swoich dziadków wspominających to dramatyczne wydarzenie. Z okazji 70-rocznicy jego wybuchu postanowili oddać hołd jego uczestnikom wykorzystując do tego to, na czym znają się najlepiej – technologię druku 3D. Przy użyciu zaprojektowanego i wykonanego przez siebie skanera 3D światła strukturalnego, opartego o oprogramowanie FlexScan wspólnie ze swoim zespołem tworzącym Monkeyfab, zeskanowali pomnik i przygotowali go do druku 3D. Następnie wykonali testowo kilka wydruków próbnych na Prime 3D – swojej autorskiej drukarce 3D. Efekt końcowy jest fantastyczny.
Projekt Monkeyfab jest równie szczytny co… kontrowersyjny! Dla nas – ludzi związanych z branżą druku 3D to po prostu kawał świetnej roboty. Chociaż nie mam w tej kwestii stuprocentowej pewności, wydaje mi się, iż jest to pierwszy raz, gdy ktoś podjął się skanowania 3D tego pomnika uwieczniając go w formie trójwymiarowego modelu cyfrowego. Ma to wartość wielowymiarową – począwszy od utrwalenia postumentu, a skończywszy na udostępnieniu go niezliczonej ilości osób na całym świecie i rozprzestrzenianiu i promowaniu pamięci uczestników Powstania.
Z drugiej strony, z uwagi na swoją tematykę i charakter, już lada moment temat trafi na czołówki największych serwisów internetowych w kraju i na chłopaków z Monkeyfab wyleje się tradycyjna fala internetowego hejtu. Dlaczego? Ponieważ dotknęli tematu tabu i to na bardzo wielu poziomach…
- Po pierwsze – zeskanowali i wydrukowali pomnik upamiętniający Małych Powstańców i Powstanie Warszawskie w ogóle. A kto dał im do tego moralne prawo? Każdy doskonale wie, że przed pomnikiem należy uklęknąć, zapalić znicz, położyć kwiaty i zadumać się. Skanowaniem 3D i drukowaniem 3D repliki pomnika bezcześci się pamięć i cześć uczestników Powstania. I to jeszcze tych najmłodszych… Hańba i wstyd…
- Po drugie – po co w ogóle to zrobili? Przecież wiadomo, że dla pieniędzy. Lada chwila zaczną sprzedawać wydrukowane z plastiku podróbki pomnika, zarabiając na tym procederze kontenery pieniędzy. Tylko patrzeć i wypatrywać ich aukcji na Allegro.
- Po trzecie – nawet jeśli nie będą handlować replikami Małego Powstańca w internecie, cała akcja przyniesie im rozgłos i reklamę. Monkeyfab to zwykłe „attention whores„, które nie cofną się przed żadnym bezeceństwem – nawet zeskanowaniem Pomnika Małego Powstańca, aby wywołać szum i zamieszanie w celu podniesienia sprzedaży swoich drukarek 3D.
- Po czwarte – co z kwestią praw autorskich? Czy sprawą nie powinna zająć się prokuratura?
- Po piąte – a co jeśli w ich ślady pójdą kolejne osoby, które zaczną bezkarnie skanować i drukować w 3D inne pomniki? Kto powstrzyma tą plagę?
Jeżeli uważacie, że powyższe argumenty są absurdalne i głupie, zapraszam do lektury pierwszych komentarzy, które pojawiły się pod artykułem o Monkeyfab w NaTemat.pl. A to dopiero początek…
Tymczasem, gdyby projekt trafił na Thingiverse i udałoby się nim zainteresować dużą ilość osób, Mały Powstaniec mógłby stać się jednym z najczęściej drukowanych modeli przez użytkowników drukarek 3D! Byłaby to niesamowita forma edukowania ludzi na świecie w temacie Powstania Warszawskiego oraz jego trudnej i bolesnej historii.
Temat jest bardzo świeży i wciąż nie wiadomo jak się zakończy. Osobiście chciałbym pochwalić chłopaków z Monkeyfaba za ich inicjatywę i naprawdę fantastyczny projekt!
Źródło: www.monkeyfab.com
Grafika: [1] [2] [3] [4]