Konkurencja w segmencie niskobudżetowego druku 3D w technologii FDM rośnie z dnia na dzień. Prezentowane konstrukcje są coraz bardziej odtwórcze i teoretycznie każdy jest w stanie wejść na rynek z „własną” drukarką 3D, czego efektem są niezliczone aukcje na popularnym, polskim serwisie aukcyjnym oraz coraz bardziej agresywna polityka cenowa. Na szczęście nie każdy producent porywa się od razu na wojnę cenową z konkurencją, niektórzy nadal próbują wyróżnić się poprzez rozwiązania zaimplementowane w swoich urządzeniach. W ten sposób działa na przykład Aaron Louis Technology (ALT).
ALT to amerykańska firma wywodząca się z Maryland. Jej założycielami jest dwójka inżynierów Nicholas Lanham i David Edelen. Przez trzy ostatnie lata dopracowywali oni dwie swoje drukarki 3D OL (open loop) 1720 oraz CL (close loop) 1720, a czego efekt zaprezentują niebawem w kampanii na Kickstarterze.
Ze względu na zastosowane rozwiązania, szczególnie warta uwagi, jest pierwsza z wymienionych konstrukcji. Wyposażono ją bowiem w silniki z zamkniętą pętlą sprzężenia zwrotnego. Zapewniają one zdecydowanie większą niezawodność niż powszechnie stosowane silniki z pętlą otwartą. Te drugie ze względu na swoją niską cenę cieszą się największą popularnością wśród konstruktorów drukarek 3D, są jednak podatne na potencjalne wypaczenia związane przede wszystkim ze zjawiskiem gubienia kroków. W silnikach z pętlą zamkniętą problemy takie nie występują.
Na zaprezentowanych filmikach poglądowych można zauważyć, że wybicie drukarki 3D z rytmu, w czasie kiedy pracuje, w żaden sposób nie zaburza procesu drukowania. Silne uderzenie w ekstruder, powodujące znaczne jego odsunięcie się od miejsca wydruku wstrzymuje na chwilę ekstruzję, po czym głowica koryguje położenie wracając na swoje miejsce, a wydruk jest kontynuowany bez żadnych widocznych zaburzeń i niedoskonałości.
Zarówno OL1720, jak i CL1720 posiadają konstrukcje oparte na ramach wykonanych z aluminium i charakteryzują się surowym, iście przemysłowym wyglądem. Ekstruder napędzany jest przy pomocy silników Nema 11, a głowica w wysokotemperaturowej wersji drukarki (HT) może zostać rozgrzana aż do 400°C, co pozwala na drukowanie z takich tworzyw jak PEEK, czy PEI. Obie drukarki 3D wyposażono w platformy robocze, które mogą być podgrzane do 300°C. Dzięki temu, że są one wymienne nie musimy czekać na ostudzenie wydruku przed rozpoczęciem kolejnego, wystarczy założyć nowy „stół”.
Standardowa wersja modelu OL1720 wyceniona została na 3340 $, podczas gdy za wersję HT zapłacić trzeba będzie 3850 $. Model CL1720HT to koszt rzędu 5850 $.
Źródło: www.3ders.org