W przypadku wielu chorób, czy nieodwracalnych schorzeń, implantacja wydaje się być najwłaściwszą opcją. Niestety, nie można zapominać, ze wszystkie etapy tego procesu (zarówno na poziomie umieszczania implantu w ciele jak i długotrwałej rekonwalescencji po zabiegu) obarczone są wysokim ryzykiem powikłań. Nawet szereg przeprowadzonych badań nie pozwala na bezbłędne oszacowanie reakcji układu autoimmunologicznego na wszczep o określonym składzie chemicznym.
Zdarza się, że przez niewłaściwie dobrany kształt czy użycie materiału, na który pacjent był uczulony (np. nikiel, który występuje jako dodatek stopowy w wszczepach powoduje reakcje alergiczne u prawie 20% ludzi na świecie) implant musi zostać poddany resekcji.
Tak było w przypadku Penelope Heller – kobieta w wyniku nietypowej odmiany choroby nowotworowej kości odpornej na klasyczne metody leczenia, musiała poddać się usunięciu części mostka oraz fragmentu żeber. Część szkieletu klatki piersiowej została zastąpiona implantem z porowatego materiału polimerowego o niskiej gęstości (PTFE) i wypełniona cementem kostnym – jednak nie na długo…
Wszczep zamiast poprawić komfort życia młodej pacjentki stał się przyczyną narastającego bólu a także problemów z oddechem i duszności. Szukając potencjalnych rozwiązań Heller natknęła się na głośny swojego czasu przypadek hiszpańskiego pacjenta, który przeszedł zabieg wszczepienia implantu mostka i żeber wykonanego przy zastosowaniu profesjonalnych technologii addytywnych.
Koncept pierwszego na świecie drukowanego przestrzennie mostka tak ją zainspirował, że zdecydowała się skontaktować z australijską firmą Anatomics, która współrealizowała projekt. Inżynierowie wykorzystali dane obrazowania medycznego oraz skanów 3D w celu stworzenia modelu przestrzennego implantu, który został następnie przeanalizowany i zatwierdzony przez grono specjalistów.
Nowy implant został przygotowany przez kompozytowe połączenie tytanowych substytutów żeber i porowatej części polimerowej zastępującej mostek, która jednocześnie pozwala na zachowanie anatomicznych właściwości struktury chrzęstnej (m.in. elastyczność, niepowodująca dyskomfortu podczas oddychania). Tego typu operacja ma pionierski charakter – jest to pierwszy tego typu zabieg przeprowadzony w Stanach Zjednoczonych.
Przypadek Penelope Heller jest kolejnym dowodem potwierdzającym teorie, że tworzenie personalnych implantów przez zastosowanie technologi przyrostowych staje się metodą, która może konkurować z klasycznymi metodami produkcji. Dostosowanie wszczepu do wymagań czy anatomicznych uwarunkowań pacjenta znacznie poprawia komfort użytkowania implantu, podnosząc tym samym jakość życia operowanego.
Źródło: 3dprint.com