Portugalska BEEVERYCREATIVE to kolejna nowa, europejska firma, która szturmem podbija światowy rynek drukarek 3D. Niesamowity design i prostota w obsłudze sprawiają, urządzenie pojawia się na wszystkich liczących się portalach i serwisach branżowych, gdzie zbiera same pochlebne opinie. Również i my opisywaliśmy już tą drukarkę 3D. BEETHEFIRST spotkało się bardzo dużym zainteresowaniem odwiedzających niedawne targi 3D PrintShow w Londynie, co zaowocowało rozpoczęciem licznych rozmów w sprawie jej międzynarodowej dystrybucji. Udało nam się namówić na rozmowę Diogo Quentala – CEO BEEVERYCREATIVE, który opowiedział nam o firmie i idei stojącej za ich niezwykłym sprzętem.
BEETHEFIRST to jedna z najbardziej niezwykłych drukarek 3D na rynku. Choć stosunkowo droga – kosztuje 1805 € netto (ok. 7500 PLN netto + podatki i koszt transportu), firma od września tego roku sprzedała ich już ponad 2000 sztuk. Zdobyła również nagrodę Najlepszego Produktu w kategorii Technologie w Portugalii. Drukarka 3D jest przeznaczona do użytku domowego, chociaż można jej z powodzeniem używać również w pracy. Wg zapewnień Quentala oraz filmów instruktażowych, które prezentujemy poniżej – jest banalna w obsłudze. Na to zresztą kładziony jest największy nacisk – prostota, łatwość użycia, niezawodność. No i ten niezwykły design…
Część pytań pokrywa się z pytaniami zamieszczonymi w niedawnym wywiadzie z Davidem Miklasem z be3D, jednakże był to jak najbardziej celowy zabieg. W obydwu przypadkach mamy do czynienia z podobnymi koncepcjami jeśli chodzi o produkowane urządzenia i politykę handlową. Uznałem, że stawiając w sumie te same pytania, będzie nam łatwiej odnieść się do tych firm w kontekście rodzimej branży drukarek 3D. Póki co, oto Diogo Quental i BEETHEFIRST…
Paweł Ślusarczyk: Na początek chyba dość typowe w waszym kontekście pytanie: Wasza drukarka 3D ma niesamowity design – czy kładliście na to duży nacisk, czy wyszło to raczej w sposób organiczny? Na czym byliście skupieni tworząc swoją drukarkę 3D: na wyglądzie czy na funkcjonalności?
Diogo Quental: Gdy rozpoczynaliśmy projekt, zrozumieliśmy, że drukarki 3D muszą przenieść się z firm, zakładów czy biur projektowych do domów. Aby móc pokazać się z konkurencyjnym produktem musieliśmy myśleć o rzeczach z wyprzedzeniem, co też uczyniliśmy. Chcieliśmy mieć pewność, że BEETHEFIRST będzie proste w obsłudze, łatwe w transporcie i że łatwo będzie się z nim żyło, równocześnie zapewniając wszystkie standardowe funkcje jakie posiada drukarka 3D.
PŚ: Jak duży jest rynek druku 3D w Portugalii?
DQ: Rynek w Portugalii jest wciąż bardzo mały, mimo to ma dla nas największe znaczenie. Cieszymy się w kraju dużą renomą, zdobyliśmy nawet nagrodę najlepszego produktu technologicznego roku (“Tech Product of the Year”). Jakkolwiek, od samego początku skupialiśmy się na rynku międzynarodowym.
PŚ: Jakie firmy są dla was konkurencją?
DQ: Naszą główną konkurencją są liderzy rynku: MakerBot, Ultimaker i Cubify. Te trzy firmy wykonują świetną robotę jeśli chodzi o rynek druku 3D i zdecydowanie zasługują na nasz szacunek.
PŚ: Co jest główną przewagą BEETHEFIRST nad innymi drukarkami 3D?
DQ: BEETHEFIRST jest bardzo łatwa… Łatwa w użyciu, łatwa w transporcie, łatwa do użytku codziennego. Naszym zdaniem większość drukarek 3D zostało stworzonych po to, aby korzystać z nich w firmach – biurach, warsztatach, zakładach produkcyjnych etc. BEETHEFIRST jest przygotowana do tego aby korzystać z niej w domu i żeby była możliwa do obsługi praktycznie przez każdego.
Wierzymy, że BEETHEFIRST to prawdziwie inny koncept. Naszym zamiarem było stworzenie i wyprodukowanie dla zwykłego użytkownika produktu, który nie tylko będzie spełniał jakościowe wymogi technologiczne, lecz również będzie wyróżniał się designem, funkcjonalnością, adaptacją i uniwersalnością. Jego właściwości nie będą ograniczać się do tego, że będzie to po prostu drukarka 3D, lecz drukarka 3D, która jest prosta, czysta, łatwa w użyciu, łatwa w transporcie i może być stosowana zarówno tam gdzie pracujesz jak i tam gdzie mieszkasz.
PŚ: Nie sądzisz, że obszar zadruku na poziomie 19 x 13,5 x 12,5 cm jest zbyt mały w stosunku do tego co oczekuje rynek?
DQ: Bardzo długo dyskutowaliśmy na temat rozmiarów stołu roboczego podczas procesu tworzenia drukarki 3D. W naszej opinii, na tym etapie technologii druku 3D nie ma sensu aby obszar roboczy był większy niż to co ma do zaoferowania BEETHEFIRST. Każdy większy obiekt będzie wymagał dużo więcej czasu potrzebnego na wydruk, co sprawi, że większość osób uzna, iż nie ma sensu tracić na to czas. Wydaje nam się, że użytkownicy mają tendencję do drukowania małych obiektów. Gdy będą potrzebowali większy model, zaprojektują go tak, żeby poskładać go z kilku niezależnie drukowanych części. Na 3D PrintShow w Londynie mieliśmy pszczołę wysoką na ponad metr, która była w całości wydrukowana na BEETHEFIRST.
PŚ: Czy wasza drukarka 3D spełnia normy CE?
DQ: Oczywiście, że tak! BEETHEFIRST było ukończone i gotowe do wejścia na rynek, ale czekaliśmy na ostateczne potwierdzenie otrzymania znaku CE, zanim wystartowaliśmy.
PŚ: Jak duża jest wasza firma? Ilu pracowników zatrudniacie?
DQ: Choć mamy bardzo duże ambicje, lecz jesteśmy stosunkowo niewielką firmą. Nasz zespół liczy ok. 20 osób.
PŚ: Używacie na BEETHEFIRST nietypowych materiałów do druku 3D jak LayWood, LayBrick czy nylon?
DQ: Cóż,to jeden z tych sekretów, którymi możemy się podzielić. Wkrótce dojdzie do wielkiego postępu jeśli chodzi o możliwość użycia nowych materiałów i z pewnością jesteśmy na to przygotowani. Póki co, wszystko jest na jak najlepszej drodze. Proszę tylko, żebyście nie próbowali tego sami w domu, dopóki nie powiemy wam, że możecie.
PŚ: Jakiej elektroniki używacie?
DQ: BEETHEFIRST używa elektroniki, która została stworzona specjalnie dla nas, tak aby użytkownik otrzymał najlepsze możliwe wydruki 3D na swojej drukarce.
PŚ: A z jakiego software`u korzystacie?
DQ: Opracowaliśmy BEESOFT, który jest oprogramowaniem open-source`owym, opartym o kilka open-source`owych projektów Jest to obszar, na którym skupiamy aktualnie największą uwagę, gdyż chcemy go w dalszym ciągu ulepszać.
PŚ: Jak bardzo jesteście aktywni na zagranicznych rynkach?
DQ: Właśnie dopinamy nasze pierwsze umowy dystrybucyjne. Nasz plan zakłada rozpocząć dystrybucję w Europie i poszerzyć ją o resztę świata, jednakże okazuje się dość trudnym sprawienie, aby reszta świata czekała. Zamierzamy uruchomić dystrybucję na cały świat w przeciągu kilku najbliższych miesięcy.
PŚ: Jak zapatrujecie się na sprawę pozwu patentowego pomiędzy Stratasys i Afinią?
DQ: Jak zapewne możesz sobie wyobrazić, tego typu kwestie śledzimy na bieżąco. Mamy swoją opinię na ten temat i jesteśmy przekonani, iż wymaga ona głębszej refleksji, ale nie dopóki sprawa nie będzie zakończona.
PŚ: Dziękuję serdecznie za wywiad!