Choć tytuł artykułu brzmi jakby żywcem ściągnięty z repertuaru jakiegoś zespołu death metalowego pokroju Cannibal Corpse, Carcass lub Autopsy, to jest on jak najbardziej na serio! Kostnica publiczno-sądowa w Bradford, w Wielkiej Brytanii wkrótce wzbogaci się w specjalistyczny skaner 3D, umożliwiający przeprowadzanie sekcji zwłok i wspomnianych autopsji w sposób cyfrowy. Władze kostnicy szacują, iż dzięki tej technologii, aż w 70% przypadków będzie można zrezygnować z tradycyjnych metod badań, otwierania zwłok i przeprowadzania oględzin medycznych. Zła, bardzo zła wiadomość dla producentów skalpeli…
Nowa metoda przeprowadzania sekcji zwłok (a raczej ich nie przeprowadzania w dotychczasowym słowa znaczeniu) spotkała się z bardzo pozytywnym odbiorem środowisk muzułmańskich i żydowskich, których religia obliguje do jak najszybszego pochowania ciała zmarłego. Wbrew pozorom, stanowi to spory problem (przynajmniej w UK) i tego typu rozwiązanie ma pomóc na rozładowanie bardzo wielu napięć i przykrych sytuacji na linii rodzina – władze szpitala / kostnicy. Temat jest na tyle istotny, że radny miasta Bradford, Imran Hussain zaangażował się w ten projekt już w roku 2009 i traktuje tą inwestycję jako duży sukces reprezentowanego przez siebie środowiska.
Za wdrożeniem skanera 3D stoi malezyjska firma iGene. Oprócz urządzenia zostanie wdrożone całe laboratorium ze stosownym sprzętem i oprogramowaniem, umożliwiającym szybkie i profesjonalne przeprowadzanie badań. Całość ma być gotowa w pierwszym kwartale przyszłego roku.
Choć mało kto zdaje sobie z tego sprawę, druk 3D i skanowanie 3D nie są niczym nowym jeśli chodzi o kwestię identyfikacji ciał. Od kilku lat stosuje się te rozwiązania przy identyfikacji zwłok poległych żołnierzy armii USA. Niemniej tego typu instalacja, będzie pierwszą tego typu w Wielkiej Brytanii, a może nawet w całej Europie.