To wiadomość, która zasmuciła bardzo wielu twórców niskobudżetowych drukarek 3D na całym świecie – Repetier, jeden z filarów open-source`owego druku 3D zamyka swój kod źródłowy. Od tego momentu program będzie rozwijany samodzielnie przez tworzący go zespół, zmierzając chyba nieuchronnie w kierunku wyznaczonym swego czasu przez MakerBota. Czy to co okazało się swego czasu przełomowe dla branży w kontekście konstruowania drukarek 3D, stanie się równie przełomowe w dziedzinie oprogramowania? Czyżby zwiastun znaczących zmian w tym segmencie zdominowanym przez open-source?
Co ciekawe, temat nie jest wcale nowy, ponieważ informacja na ten temat pojawiła się z końcem lutego tego roku. Został wywołany trochę przez przypadek, przez jednego z użytkowników forum RepRap.org, który szukał potwierdzenia tego co wyczytał w najnowszej wersji umowy licencyjnej Repetier-Hosta:
EULA (End User License Agreement) for Repetier-Host (hereinafter called software) (…)
§ 1 License
The licensor grants you a non-exclusive, non-sublicensable, non-transferable, limited license for this software. The software is free for personal and commercial use. It can be installed on as many computers as you like. It can be freely distributed and copied.(…)§ 4 Restrictions
Reverse engineering, decompilation and disassembling the software are prohibited.The software is based on Repetier-Host version 0.90 with Apache License, Version 2.0. Newly developed codes including bug fixes are no longer under the Apache License, Version 2.0. Exceptions are the translations, which still have an Apache License, Version 2.0.(…)
Powyższe fragmenty umowy zastrzegają, iż użytkownik programu otrzymuje limitowaną licencję na jego użytkowanie oraz nie może modyfikować jego kodu źródłowego. Przedstawiciel Repetiera tłumaczył decyzję w następujący sposób:
repetier:
We tried the open source model for over 2 years. User contributions were very low, so nearly all work was done by us. So we ended working 10 hours a day 7 days a week which we could not spend earning money. In addition other used our work for their profit without sharing it with us. Fortunately not all companies go that way. Quite some printer vendors support us with custom host version and we believe this step will even increase the number of supporters, so we can keep a free host version with new features. The alternative would be to stop developing the host, which would be even more lost to the community.Próbowaliśmy rozwiązania open-source`owego przez ponad 2 lata. Zaangażowanie innych użytkowników [w rozwój software`u – przyp. red.] był bardzo słaby, więc praktycznie cała praca była wykonywana przez nas. Skończyło się na tym, że pracowaliśmy po 10 godzin dziennie, 7 dni w tygodniu bez możliwości zarabiania pieniędzy. Co więcej, inni używali naszego produktu w celu generowania dochodów, nie dzieląc się nimi z nami. Na szczęście nie wszyscy. Pojedynczy producenci drukarek 3D wspierają nas z customizowanymi wersjami hosta i wierzymy, że dzięki temu powiększy się liczba osób, które nas wspomogą, dzięki czemu będziemy mogli utrzymać darmową wersję z nowymi rozwiązaniami. Alternatywą było zaprzestanie rozwoju hosta, co skończyłoby się jeszcze większą stratą dla społeczności.
Powyższy krok spotkał się z dość mieszanym feedbackiem ze strony pozostałych członków społeczności. Niektórzy porównali ten krok do niesławnej decyzji Bre Pettisa dot. zamknięcia i całkowitego skomercjalizowania projektu Replicatora inni w pełni rozumieli decyzję Repetiera, żałując po prostu, że musiało do niej dojść. Niektórzy się przy tym dość pokrętnie usprawiedliwiali, że z chęcią wsparliby jego twórców, gdyby nie to, że wpłat można dokonywać wyłącznie przez PayPala (no i…???). Na koniec swój komentarz dorzucił Daid – twórca alternatywnego oprogramowania, Cury, odgrzebując zamierzchłe konflikty z dawnych lat:
Sorry if I express little love for Repetier. It’s not only that you went closed source now. But, also, when I started Cura, Repetier was also just started. And I pretty much got all pitchforks and torches from RepRap people for starting my own project instead of contributing to Repetier.
Now, your timing is great however. As the UM2 open-sources files are going online any day now.
Takie tam… open-source`owe wojenki…
Koniec końców, dotykamy bardzo ciekawego zagadnienia jakim jest kwestia prowadzenia projektów open-source`owych. Z jednej strony mamy romantyczną, szlachetną koncepcję tworzenia ogólnodostępnych rzeczy dla danej społeczności, a z drugiej – prozę życia codziennego. Rachunki do opłacenia, zakupy w sklepie spożywczym – lub nie daj boże, koszty związane z posiadaniem dzieci (istna skarbonka bez dna – trust me!). Chcąc tworzyć za darmo produkt na najwyższym poziomie, potrzeba nie lada zaangażowania i samozaparcia. Potrzeba nie lada wiary w ideologię, którą się wyznaje.
Twórcy Repetiera zostali wystawieni na niejedną próbę – w końcu z ich oprogramowania korzystała cała masa komercyjnych drukarek 3D. Swoją ciężką, darmową pracą przyczyniali się skutecznie do zwiększania zamożności innych, zupełnie nieznanych sobie osób. Pytanie czy doszli po prostu do momentu, gdy została przekroczona tzw. cienka czerwona linia, czy też od początku była to dokładnie przemyślana strategia, polegająca na zdobyciu rzeszy odbiorców po czym skomercjalizowania produktu, który zdążył stać się swoistym standardem? Repetier nie jest jedynym tego typu darmowym programem na rynku, nie mniej jednak trudno przecenić jego popularność…
Zastanawia mnie również, czy nie jest to przypadkiem pewien znak czasów? Czy nie przechodzimy powoli do etapu, gdy oprogramowanie zacznie być równie komercyjne co drukarki 3D? W końcu w kwestii konstrukcji drukarek 3D drukujących w technologii FDM zostało wymyślone już praktycznie wszystko? To co pozostało to właśnie soft, firmware i elektronika – z tym że software zaczyna odgrywać tu największą rolę. Może przyszedł czas na tworzenie własnych, komercyjnych programów do sterowania drukarkami 3D? Byłby to wtedy kolejny duży krok w kierunku coraz większego komercjalizowania się środowiska wywodzącego się ze społeczności RepRap.
Prędzej czy później pozostaną z tego same slogany i wąska grupka osób idealistów, twardo trzymających się zasad, które kiedyś rozpoczęły marsz niskobudżetowych drukarek 3D w kierunku zdobycia masowej popularności i… pełnego skomercjalizowania się.
Źródło: www.forums.reprap.org via www.fabbaloo.com