Chociaż większości Rolls-Royce kojarzy się jedynie z marką luksusowych samochodów, warto wspomnieć, że firma jest drugim co do wielkości producentem silników lotniczych na świecie. Firma do tej pory sukcesywnie wdrażała rozwiązania z zakresu technologii addytywnych w swoich samochodach – teraz Rolls-Royce, chcąc przejść na wyższy poziom produkcji, zastosował druk 3D również w produkcji swojego najnowszego silnika lotniczego.
Przedstawiciele firmy przyznają, wykorzystanie technologii przyrostowych w produkcji urządzeń dedykowanych przemysłowi lotniczemu pozwala na wyniesienie procesu wytwórczego na wyższy poziom. Rolls-Royce pracuje obecnie nad projektem silnika lotniczego Advanc3, w którym kilka z 20 000 tysięcy komponentów zostało wykonane w technologii przyrostowej. Wyniki przeprowadzonych dotychczas testów są zadowalające, dowodzą wysokiej wydajności wyprodukowanego urządzenia. Planowana data pierwszego uruchomienia silnika to 2025 rok.
Zastosowanie technologii addytywnych to inżynierów Rolls-Royce’a ogromna oszczędność czasu, szczególnie w przypadku części o złożonej geometrii, które wymagają ewentualnego przeprojektowania. Jak mówi Ash Owen, główny inżynier Rolls-Royce, pierwsza faza testów została z znakomitym wynikiem – zastosowanie w naszym najnowszym silniku szeregu nowoczesnych technologii przyniosło zamierzony efekt.
Według wstępnych szacunków, zastosowanie technologii druku 3D w produkcji silnika pozwoli na obniżenie zużycia paliwa nawet o 25% w porównaniu do wcześniejszych modeli. Będzie wiązało się to równocześnie z zmniejszoną emisją gazów do atmosfery.
Źródło: 3dprintingindustry.com