Często na łamach Centrum Druku 3D piszemy o naukowcach z całego świata, którzy rozwijają nowe technologie druku 3D, testują innowacyjne materiały czy szukają sposobów na niecodzienne zastosowanie technologii przyrostowych. A co, jeśli powiem Wam, że również w Polsce rozwijane są niesamowite projekty, realizowane przez piekielnie zdolnych, młodych ludzi?
Michał Raczkowski dopiero zaczął naukę w liceum, a już osiągnął ogromny sukces. Swoje zamiłowania do nowoczesnych technologii przekuł w czyn, realizując projekt protezy ręki z elementami z drukarki 3D. Więcej opowie Wam sam.
Magda Przychodniak: Kiedy rozpocząłeś prace nad projektem? Czy druk 3D od początku był jego integralną częścią?
Michał Raczkowski: Pracę nad projektem rozpocząłem w kwietniu 2017 roku podczas pracy nad projektem gimnazjalnym, lecz proteza była zawsze osobnym projektem i tak naprawdę nigdy nie miała być częścią projektu gimnazjalnego, była jedynie dodatkiem. Druk 3D od początku był jego integralną częścią – z technologią zapoznałem się w firmie Roboty i Spółka, prowadząc szkolenia dla dzieci z zakresu robotyki. Potem kupiłem własną drukarkę 3D firmy Monkeyfab.
MP: Współpracujesz również z Monkeyfab – jak udało Ci się nawiązać współpracę?
MR: W 2016 roku zakupiłem drukarkę firmy MONKEYFAB i nawiązałem kontakt z właścicielem i współzałożycielem firmy MONKEYFAB, Pawłem Twardo. W tym samym roku zostałem wolontariuszem w firmie MONKEYFAB – dzięki temu zdobyłem szerokie doświadczenie w zakresie technologii druku, drukarek 3D i projektowaniu 3D w oprogramowaniu CAD.
MP: Kto stał się inspiracją do stworzenia prototypu robotycznej ręki?
MR: Inspiracją był trochę mój opiekun projektu był mój nauczyciel filozofii, ze względu na to że na zajęciach z filozofii zawsze zadawał pytania np. czego się nie da wydrukować i wtedy przyszło mi na myśl wydrukowanie protezy i udowodnienie że się da.
W drugiej klasie gimnazjum pracowałem nad projektem edukacyjnym na temat druku 3D. Jego realizacja umożliwiła mi zapoznanie się z większymi możliwościami druku 3D na Wydziale Inżynierii Materiałowej Politechniki Warszawskiej oraz na Uniwersytecie Medycznym.Wtedy też pojawił się pomysł aby wykonać protezę ręki dla mojej nauczycielki hiszpańskiego, która również jest rzecznikiem prasowym Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego. Projekt zakończył się sukcesem – udało się stworzyć funkcjonalną protezę ramienia wyposażoną w czujniki EMG, co było moim autorskim pomysłem.
MP: Opisz proszę samą specyfikę projektu. Czy jest to twój projekt czy bazowałeś na opensourcowych źródłach?
MR: Sama proteza jest na bazie, open-sourcowego projektu robota Inmoov, z którego wyjąłem rękę i dostosowałem do konkretnego pacjenta, a także stworzyłem autorską elektronikę, zasilanie a także system, czujników mięśniowych. Projekt został zakończony w czerwcu 2018.
MP: Na ile druk 3D okazał się pomocny w całym projekcie?
MR: Tak naprawdę druk 3D jest główną częścią tego projektu, bo wszystko oprócz odlewu jest wydrukowane na drukarce 3D, nawet same mechanizmy przenoszące różne siły np. śruba od stawu łokciowego, lub przełożenia ślimakowe na stawie barkowym, również zostały wydrukowane.
MP: Jakie inne technologie, rozwiązania zostały wykorzystane w pracy m.in. nad elektroniką?
MR: Została wykorzystana technologia EMG, open-sourcowa płytka arduino i sterownik serwomechanizmów Pololu, i to tak naprawdę tyle jeśli chodzi o technologie inne niż druk 3D.
MP: Jaki jest dalszy plan rozwoju projektu?
MR: Dalszy rozwój projektu zależy od tego jak potoczy się współpraca z firmami, które posiadają zaplecze technologiczne a także merytoryczne. Cieszy mnie duże zainteresowanie tym projektem i mam nadzieje, że będę mógł rozwijać go przy wsparciu ekspertów z dziedziny robotyki a także innych, zaawansowanych technologii. Na pewno w planach jest udoskonalenie systemu EMG, zmniejszenie wagi protezy oraz zmiana systemu ruchu dłoni.
MP: Bardzo dziękuję za rozmowę.
MR: Dziękuję.