XYZPrinting (drukarki 3D da Vinci) kończy działalność…

Ta informacja cyrkuluje w branży druku 3D już od ok. dwóch-trzech miesięcy, nadszedł więc czas aby o tym oficjalnie poinformować. XYZPrinting – jeden z największych i najpopularniejszych na świecie producentów drukarek 3D, kończy działalność. W marcu bieżącego roku akcjonariusze firmy – New Kinpo Group i Calcomp, postanowili sprzedać Nexa3D dział przemysłowych drukarek 3D SLS oraz rozwiązać pozostałe jednostki operacyjne – Desktop, OEM i Materials. Proces zamykania firmy potrwa najprawdopodobniej do końca roku, jednakże na ten moment wydaje się on być definitywny…

Informację jako pierwszy potwierdził Fernando Hernandez – Dyrektor Zarządzający firmy na Europę, który opisał kulisy decyzji w swoim artykule na LinkedIn opublikowaną pod koniec marca 2023 r. Hernandez tłumaczy ją trendem rynkowym dotyczącym desktopowych drukarek 3D po pandemii C19, jednocześnie zauważając, że sprzedaż działu SLS do Nexa3D była „kolejną strategiczną decyzją biznesową” odnosząc się do „obecnych globalnych ograniczeń podaży i produkcji”. Niezależnie od powyższego, portal TCT Magazine potwierdził to u rzecznika XYZprinting, który powiedział: „to, o czym wspomniał Fernando, jest prawie poprawne. Następuje zmiana strategii spółek macierzystych i głównych akcjonariuszy. To było przygotowywane przez krótką chwilę.”

Tajwańska firma XYZ Printing została stworzona w 2013 r. przez Kinpo Electronics i Cal-Comp Electronics – firmy należące do azjatyckiego potentata elektronicznego Kinpo Group, jednego z największych producentów w Azji Południowo-Wschodniej. Już od pierwszego dnia obiecywała dwie rewolucje – stworzenie nowej generacji desktopowych drukarek 3D doskonale dostosowanych do użytku domowego oraz oferowanie ich w niewiarygodnie niskiej jak na tamte czasy cenie na poziomie 499 USD (ok. 1600 PLN po ówczesnym kursie). Jej plany były niezwykle ambitne – w pierwszym komunikacie prasowym ogłaszała sprzedaż 1 miliona sztuk urządzeń w ciągu pierwszych trzech lat działalności. Aby nadać temu wszystkiemu właściwej perspektywy – inne popularne drukarki 3D klasy desktopowej jak MakerBot lub Ultimaker kosztowały w tamtym czasie ponad 10.000 PLN i sprzedawały się w ilościach kilkudziesięciu tysięcy sztuk rocznie.

Źródło: https://3dwpraktyce.pl

Nie wiemy czy cel handlowy tajwańskiej firmy został osiągnięty – wiemy za to, że przez pewien czas XYZPrinting dysponował najszerszym portfolio drukarek 3D na rynku, wypuszczając na rynek ikoniczne (choć nie oznacza to że „wysokiej klasy”…) modele jak da Vinci Junior, da Vinci PRO, Noble (fotopolimerowa drukarka 3D typu SLA), czy pierwsza komercyjna drukarka 3D typu FDM / FFF drukująca w pełnym kolorze – da Vinci Full Color. W latach 2015-2018 firma zdominowała segment domowych (konsumenckich) i edukacyjnych drukarek 3D, oferując łatwość obsługi, kompaktowość konstrukcji oraz unikalny design.

Źródło: www.3dwpraktyce.pl

Z drugiej strony – pod względem jakości pracy urządzenia były co najwyżej „solidne”, a autorskie oprogramowanie XYZWare na tle konkurencyjnych rozwiązań było trochę toporne. Również samodzielne serwisowanie drukarek 3D było sporym wyzwaniem – pewne rozwiązania konstrukcyjne i dostęp do kluczowych elementów (jak ekstruder) można było z pewnością zaprojektować inaczej. W przypadku modelu da Vinci PRO 1, na szczególną uwagę zasługiwało też np. to, że rozmiar samego urządzenia był niewspółmierny do oferowanego przez nie obszaru roboczego.

Źródło: www.3dwpraktyce.pl

W 2019 roku XYZprinting uruchomił dział przemysłowego druku 3D, tworząc autorskie maszyny typu SLS i drukujące z proszków gipsowych. Doprowadziło to firmę do znacznego wzrostu, jednak równocześnie sytuacja na rynku desktopowych drukarek 3D wpływała na istniejący kanał i ograniczała zasoby dla dalszego wzrostu w przyszłości. Potem przyszła pandemia C19, załamały się globalne łańcuchy dostaw, a w sektorze tanich drukarek 3D typu FDM / FFF i UV LCD zaczęli dominować chińscy producenci na czele z Creality3D i Anycubic oraz czeska PRUSA Research. To wszystko razem wzięte doprowadziło do kumulacji problemów i w ostateczności właściciele XYZPrinitng podjęli decyzję o wygaszeniu tej działalności oraz sprzedaży bardziej wartościowych assetów.

Źródło: www.3dwpraktyce.pl

Warto tu mieć na uwadze również fakt, że mimo relatywnie dużej skali działalności firmy w sektorze druku 3D, w ujęciu całego biznesu Kinpo Group to wciąż był tylko niewielki, poboczny projekt… Nie jest to zresztą pierwszy przypadek tego typu – w 2018 r. z sektora druku 3D wyszedł Canon, mimo że jego dział druku 3D radził sobie całkiem nieźle na tle całego rynku.

Zamknięcie XYZPrinting to na swój sposób koniec pewnej epoki, gdzie estetyczne i kolorowe drukarki 3D próbowały bez powodzenia zwojować rynek konsumencki. Tajwańska firma ostatecznie podążyła tą samą drogą co liczne i zapomniane już dziś startupy (Solidoodle, Micro, Buccaneer) czy działy konsumenckich drukarek 3D takich firm jak 3D Systems (Cube) i MakerBot Industries. Użytkownicy domowi dokonali innego wyboru, stawiając na otwarte konstrukcje, pod banderą Endera 3 i Prusy Mini.

Źródło: www.linkedin.com

Scroll to Top