Na początku miesiąca opisywałem start-up Fab All Things, który chcąc świadcząc usługi on-line na podobnej zasadzie jak SHAPEWAYS, poszerzył ich zakres wszystkie najpopularniejsze technologie produkcyjne w postaci druku 3D, obróbki skrawaniem, czy cięcia laserowego. Tymczasem w Mediolanie we Włoszech powstał projekt, który będzie łączyło te wszystkie usługi w jednym urządzeniu! FABtotum to wielofunkcyjny kombajn, łączący w sobie drukarkę 3D, wycinarkę, frezarkę CNC i skaner 3D. Aby uaktywnić określoną funkcjonalność wystarczy wymienić głowicę.
Świat niskobudżetowych drukarek 3D powoli nasyca się tymi samymi konstrukcjami różniącymi się w gruncie rzeczy tylko obudową lub pojedynczymi parametrami, które teoretycznie mogą wyróżniać je z tłumu, lecz w praktyce nie mają większego znaczenia w trakcie codziennej pracy. Dziś, aby zostać zauważonym potrzeba dużo więcej – stąd też pojawiające się ostatnimi czasy urządzenia wielofunkcyjne, łączące kilka różnych technologii w jednym. FABtotum posiada ich trzy:
- druk 3D – urządzenie drukuje w technologii FDM/FFF za pomocą ABS/PLA; oś Z posiada dokładność do 0,47 mikrona, a obszar zadruku wynosi 210 x 240 x 240 mm; autorzy projektu zwracają uwagę na bardzo wysoki współczynnik obszaru zadruku do rozmiaru samego urządzenia, który jest ponad dwukrotnie większy w stosunku do Replicatora 2 MakerBota
- CNC – FABtotum posiada podwójną głowicę, umożliwiająca frezowanie i grawerowanie w wielu popularnych materiałach jak drewno, aluminium czy stopy mosiądzu; co więcej istnieje możliwość połączenia technologii druku 3D z frezowaniem i pracy w trybie podwójnym
- skanowanie 3D – FABtotum posiada wbudowany skaner 3D, umożliwiający wykonywanie szybkich skanów w komorze urządzenia.
Aktualnie twórcy FABtotum zbierają pieniądze na IndieGoGo na rozpoczęcie produkcji. Urządzenie jest oferowane w technologii open-source`owej, umożliwiając dostosowywanie poszczególnych parametrów do własnych potrzeb. Będzie oferowane w dwóch wariantach: do samodzielnego montażu (DIY) i gotowe. Aktualnie cena wynosi 999 $ za DIY (ok. 3300 PLN) i 1099 $ za gotowe urządzenie (ok. 3600 PLN).
Czy takie urządzenia są potrzebne na rynku? I tak i nie:
- TAK, ponieważ zapewniają szereg usług w jednej maszynie i kupując ją, oszczędzamy na – teoretycznie, 3-4 dedykowanych urządzeniach
- TAK, ponieważ umożliwiają łączenie technologii addatywnej z subtraktywną w jednym procesie technologicznym
- TAK, będzie to świetny wstęp do poznania nowych technologii – osoba specjalizująca się w druku 3D, będzie mogła tanim kosztem spróbować swych sił w świecie frezarek i odwrotnie – operatorzy maszyn CNC, będą mogli potestować sobie drukarkę 3D; a nie zapominajmy że dochodzi do tego jeszcze skaner 3D
- NIE, ponieważ urządzenie wielofunkcyjne będzie zawsze słabsze od urządzenia wyspecjalizowanego w jednym określonym rozwiązaniu; szczególnie jeśli cena urządzenia wielofunkcyjnego jest dużo niższa niż urządzenia dedykowane
- NIE, ponieważ paradoksalnie obsługa tego typu urządzenia będzie bez porównania trudniejsza w obsłudze dla początkującego użytkownika
- NIE, ponieważ specjaliści i tak wybiorą urządzenia dedykowane o dużo lepszych parametrach technicznych.
Podsumowując, wydaje mi się, że FABtotum – chociaż powinno bez problemu zdobyć pełną kwotę dofinansowania, a nawet ją przewyższyć (zebrane 38k / 50k na 42 dni przed końcem kampanii), to docelowo nie spotka się z szerszym zainteresowaniem, pozostając bardziej gadżetem i ciekawostką niż obowiązującym standardem. Wydaje mi się, że prędzej firmy w rodzaju MakerBot, Cubify, Leapfrog, czy Up!3D zaczną wyposażać swoje drukarki 3D w skanery 3D, niż zaczną nagminnie powstawać tego typu urządzenia wielofunkcyjne. Biuro konstrukcyjne prędzej zainwestuje w którąś z w/w drukarek 3D i np. mini frezarkę Rolanda, niż zdecyduje się na urządzenie hybrydowe od nowo powstałego start-upu.
Źródło: www.fabtotum.com