Ford jest firmą, która jako jedna z pierwszych zauważyła potencjał drzemiący w technologii addytywnej. Obecnie współpracuje z gigantami rynku druku 3D – Staratasys czy Carbon3D, testując ultraszybką technikę CLIP. W tym tygodniu firma zapowiedziała kilku miliardowe inwestycje m.in. zakłady produkcyjne autonomicznych samochodów elektrycznych oraz dalszą implementację technologii przyrostowych.
Decyzja jest zaskoczeniem – Ford do tej pory zapowiadał stworzenie nowego zakładu produkcyjnego w Meksyku, jednak zarząd wycofał się całkowicie z tej inwestycji, na rzecz rozszerzenia fabryki samochodów w Michigan. CEO Forda, Mark Fields, zdradził, że blisko $4,5 miliardowa inwestycja obejmuje tworzenie nowoczesnych samochodów elektrycznych z funkcjonalnością ładowania bezprzewodowego z wykorzystaniem technologii addytywnych.
Uważa się, że na porzucenie planów zbudowania fabryk outsourcing’owych miał wpływ prezydent elekt. Konsekwencją stworzenia zakładów produkcyjnych w Meksyku miało być nałożenie wysokich ceł. Donald Trump, znany z kontrowersyjnych poglądów, postawił takie ultimatum również General Motors czy Toyocie.
Prace nad istniejącym już zakładem w Michigan mają zaowocować stworzeniem ponad 700 nowych miejsc pracy. Produkcja ma obejmować m.in. silniki elektryczne. Czy będą zawierały elementy stworzone w technologii druku 3D?
Ford obecnie wykorzystuje technikę addytywną przy tworzeni blisko 225 tysięcy części nie tylko w procesie szybkiego prototypownia, ale również do tworzenia produktów końcowych. Gigant automotive może pochwalić się pięcioma centrami badawczymi technologii przyrostowych.
Wszystkie działania podejmowane przez firmę mogą sugerować, że podczas produkcji nowych modeli autonomicznych samochodów elektrycznych druk 3D odegra niemałą rolę. Firma we współpracy ze Stratasysem dąży do zautomatyzowania procesu druku 3D i przeniesieniu go na linie produkcyjne. Tworzenie inteligentnych fabryk to kolejny krok w stronę tzw. czwartej rewolucji przemysłowej.
Ford zdradza, że ma w planach produkcję 13 pojazdów elektrycznych, których ładowanie będzie mogło odbywać się bezprzewodowo. Jeżeli plan się powiedzie będzie to realna konkurencja dla portów do ładowania Tesla. Przy tworzeniu silnika hybrydowego V8, który zasili nowego Forda Mustanga, nieocenione będzie szybkie prototypowanie w technologii druku 3D.
Jak przyznaje CEO Forda, inwestycje firmy są odzwierciedleniem przekonania, że w ciągu najbliższych 15 lat silniki spalinowe zostaną przewyższone przez elektryczne.
Grafika: [1] Źródło: 3dprintingindustry.com