Zortrax publikuje wyniki finansowe za 2015 r.

W ubiegły piątek Zortrax opublikował wyniki finansowe za 2015 r. Prezentują się one fantastycznie – spółka w ciągu roku zanotowała aż trzykrotny wzrost przychodów oraz zysku. Zwiększyła się marża EBIT, zmniejszył poziom zadłużenia. Pewne wątpliwości pojawiają się jednak, gdy zaczniemy analizować podane informacje w kontekście pewnego dużego, medialnego wydarzenia ze stycznia 2014 r. Wtedy dość nieoczekiwanie rzeczy przestają się spinać…

Zacznijmy od oficjalnych danych. W 2015 r. Zortrax osiągnął 37,6 mln PLN przychodów ze sprzedaży, z kolei zysk netto wyniósł 8 mln PLN. Łącznie sprzedano ponad 5500 sztuk drukarek 3D, co daje średnią na poziomie około 460 urządzeń miesięcznie. Tylko 10% towaru trafia na rynek polski – pozostała sprzedaż jest generowana za granicą –  38% z UE, a 52% z reszty świata. Coraz większy udział w przychodach i zyskach mają firmowe filamenty Zortraxa – dynamika wzrostu ich sprzedaży była w zeszłym roku wyższa od dynamiki wzrostu sprzedaży samych drukarek 3D.

Pozostałe wskaźniki również wzrosły (za wyjątkiem wspomnianego zadłużenia, które zmalało), można się więc tylko cieszyć, iż „nad Wisłą rodzi się technologiczny gigant„. Jest w tym wszystkim jednak pewien haczyk… Jeżeli zestawimy wyniki jakie Zortrax osiągnął w 2015 roku z informacją, że rok wcześniej zrealizował zamówienie w postaci 5000 sztuk drukarek 3D do Della, to coś się nie zgadza…

Przypomnijmy:

  • pod koniec grudnia 2013 r., podczas naszej pierwszej rozmowy telefonicznej, Rafał Tomasiak w zaufaniu powiedział mi o transakcji jaką Zortrax negocjował z amerykańskim gigantem komputerowym – Dellem
  • miesiąc później, 21 stycznia 2014 r., podczas mojej wizyty w siedzibie firmy w Olsztynie, przeprowadziłem wywiad z Rafałem i otrzymałem zgodę na publikację tej informacji; następnego dnia świat oszalał, a Zortrax na zawsze zapisał się złotymi głoskami w historii niskobudżetowego druku 3D
  • informacja o transakcji z Dellem została zapisana w prospektach emisyjnych obligacji; w kwietniu 2014 r. Zortrax pozyskał dzięki nim z rynku kapitałowego aż 6 mln PLN
  • później – mimo że Zortrax ewaporował informację o Dellu ze swojej strony internetowej oraz artykułu o firmie z Wikipedii, wiadomość o zamówieniu dla Della była wielokrotnie powielana w najróżniejszych mediach głównego nurtu – ostatnio chociażby w Forbesie.

Możemy zatem założyć, że transakcja z Dellem miała miejsce i została zrealizowana. Spójrzmy, jak to wygląda w kontekście danych finansowych za zeszły rok:

  • przychód 2015 = 37,6 mln PLN
  • przychód 2014 = około 12 mln PLN
  • zysk 2015 = 8 mln PLN
  • zysk 2014 = 2,8 mln PLN
  • sprzedaż drukarek 3D 2015 = 5500 szt.
  • sprzedaż drukarek 3D 2014 = 5000 szt z kontraktu dla Della + sprzedaż dla pozostałych klientów (dodatkowe 2000 – 3000 szt. ???).

A więc w 2015 roku Zortrax sprzedał teoretycznie dużo mniej drukarek 3D niż rok wcześniej, osiągając równocześnie aż trzykrotny wzrost przychodów i zysków. Mimo, że przez cały ten czas cena ich jedynego urządzenia oraz filamentów pozostawała dokładnie taka sama.

Ciekawe, prawda…?

Źródło: www.stooq.pl

Scroll to Top