Na początku września br. światem druku 3D wstrząsnęła sensacyjna informacja, że jedna z największych korporacji świata – GE, zamierza przejąć za imponującą kwotę 1,4 mld $ dwóch producentów drukarek 3D do metalu – niemiecki SLM Solutions oraz szwedzki Arcam AB. Inwestycja miała na celu umocnienie pozycji koncernu w obszarze produkcji niskoseryjnej elementów do maszyn i urządzeń przemysłowych, do których coraz częściej wykorzystywany jest właśnie druk 3D z metalu. Niestety plany GE może dość niespodziewanie popsuć Paul Singer – miliarder posiadający ponad 20% udziałów w SLM Solutions. We wczorajszym oświadczeniu, należący do niego fundusz hedhingowy Elliott Management Corp. poinformował, że zamierza zablokować transakcję, gdyż „nie leży ona w interesie udziałowców firmy„.
Paul Singer, którego fundusze inwestycyjne są wyceniane przez magazyn Forbes na 2,2 mld $, słynie z wchodzenia w drogę dużym, międzynarodowym korporacjom – a nawet państwom. Gdy Canon Inc. próbował przejąć pakiet własnościowy Axis Communications AB, miliarder nie zgodził się sprzedać swoich udziałów niwecząc cały plan koncernu. Gdy konkurencyjny fundusz inwestycyjny – EQT Partners AB, próbował przejąć szwedzką firmę informatyczną Industrial & Financial Systems IFS AB, fundusz Singera zapewnił dodatkową premię dla pozostałych udziałowców, którzy zgodzili się przyjąć jego ofertę. Wykupił też długi kilku krajów Ameryki Łacińskiej, które wykorzystał podczas negocjacji dotyczących ich spłaty, aby pozyskać dodatkowe pieniądze od Peru i Argentyny. Teraz staje na drodze GE…
Wstępna umowa pomiędzy GE a SLM Solutions zakładała, że udziały niemieckiego producenta drukarek 3D zostaną sprzedane po cenie 38 Euro za sztukę. Singer rozpoczął ich skupywanie windując kurs do poziomu 39,49 Euro za sztukę. Kurs akcji SLM Solutions jest w tej chwili ponad dwukrotnie wyższy niż rok temu, a sama spółka jest wyceniana na ok. 710 mln Euro.
Oświadczenie Singera dość mocno komplikuje sytuację, ponieważ 24 listopada upływa termin przyjęcia oferty GE przez akcjonariuszy SLM Solutions. GE oświadczyło, że nie zamierza podnosić oferowanej ceny zakupu, ani przedłużać terminu na przyjęcie oferty. Co ważne, w tym tygodniu GE zgodziło się wydłużyć czas potrzebny na podjęcie decyzji o sprzedaży udziałów drugiej spółce, którą chce przejąć – Arcam AB. Arcam miał początkowo na to czas do 14 października, ale ostatecznie został on wydłużony do 1 listopada.
Chociaż wydaje się to niewiarygodne, to lada dzień może okazać się, że historyczna transakcja nie dojdzie do skutku… Co będzie oznaczać to dla GE? Na pewno olbrzymie rozczarowanie – ale z pewnością nie koniec zakupów. Chociaż EOS podobno odrzucił chęć sprzedaży firmy, inni producenci drukarek 3D do metalu raczej nie powinni mieć przed tym większych oporów…
Źródło: www.bloomberg.com