Kolejny amerykański producent drukarek 3D chyli się ku upadkowi…

Chociaż RepRap – projekt super tanich, amatorskich drukarek 3D do samodzielnego montażu narodził się w Wielkiej Brytanii, za rozkwit tego rynku odpowiadają przede wszystkim Amerykanie. Nie licząc holenderskiego Ultimakera, polskiego Zortraxa i czeskiej PRUSY, większość marek, które w poprzedniej dekadzie tworzyło rynek amatorskich i desktopowych drukarek 3D pochodziła z USA. MakerBot, Formlabs, Robo3D, Solidoodle, Printrbot, M3D, Type A Machines czy Lulzbot tworzyły standardy, które w wielu przypadkach obowiązują do dziś. Niestety nie licząc dwóch pierwszych, wszystkie pozostałe firmy albo nie istnieją, albo działają w bardzo ograniczony sposób. Teraz wszystko wskazuje na to, że do ich grona dołączy kolejna – pochodząca z Ohio MakerGear.

MakerGear od ponad dekady tworzy wysokiej jakości drukarki 3D klasy desktopowej. Firma zadebiutowała na rynku w 2011 r. stosunkowo prostym modelem MakerGear Mosaic. W kolejnych latach rozwinęła się tworząc bardzo solidne drukarki 3D wyposażone w prowadnice liniowe, stalową obudowę, licznymi, przydatnymi funkcjonalnościami. Firma nigdy nie przebiła się do szerokiej świadomości i była prawie nieobecna w Europie lub Azji, ograniczając się do rynku amerykańskiego, ale z jej produktów korzystało wiele znanych firm i instytucji jak DuPont, Toyota, Lockhead Martin, NASA, Uniwersytet w Princeton, czy Laboratorium Narodowe Oak Ridge.

Jak donosi portal 3DPrint.com, Maker Gear ogłosił że redukuje swoją działalność operacyjną do absolutnego minimum, skupiając się jedynie na obsłudze serwisowej swoich dotychczasowych klientów i rozpoczyna poszukiwanie inwestora, który będzie w stanie wyprowadzić firmę na prostą. Powodem tej sytuacji jak zwykle w tego typu przypadkach są Chiny – a konkretnie rosnąca konkurencja ze strony producentów dużo tańśzych urządzeń, perturbacje związane z logistyką części, jak również nałożenie w 2018 r. przez administrację Donalda Trumpa wyższych taryf na produkty importowane z Kraju Środka.

Tak opisuje aktualną sytuację firmy jej założyciel – Rick Pollack:

MakerGear to mała, samofinansująca się firma, a wpływ zakłóceń po lockdown’ach i pandemii na naszą działalność operacyjną jest większy, niż jesteśmy w stanie sobie z tym poradzić… Aby sprostać tym wyzwaniom, ograniczyliśmy nasze działania. W tej chwili sprzedajemy istniejące zapasy drukarek 3D, starając się utrzymać stały zapas części zamiennych i zapewniając wsparcie techniczne. Ponieważ wyprzedaliśmy prawie wszystkie drukarki 3D, nie wiemy kiedy (ani czy) będziemy mogli uzupełnić zapasy.

Aby MakerGear mógł przejść przez ten okres przejściowy, szukamy nowego kierownictwa. Poszukujemy osoby, zespołu lub podmiotu chętnego do przejęcia firmy. Może się to odbywać poprzez bezpośrednie przejęcie lub przez plan stopniowego przejęcia.

(…)

MakerGear jest obecnie w czternastym roku działalności, mamy tysiące klientów i solidne linie produktów. Poszukujemy osoby lub zespołu, który może wynieść MakerGear poza to, co byliśmy w stanie osiągnąć i zapewnić ciągłość i ścieżkę rozwoju dla społeczności MakerGear. Jeśli to Ci odpowiada, skontaktuj się z nami.

Ta historia dość mocno przypomina opisywany w 2018 roku przypadek Printrbota. Firma stworzona przez Brooka Drumm’a – entuzjastę nowych technologii i zdolnego konstruktora, ogłosiła koniec swojej 7-letniej działalności z uwagi na praktycznie identyczne problemy, z jakimi obecnie boryka się Maker Gear. Problemy z chińską konkurencją i dostawami chińskich części, jak również problemy z działalnością operacyjną, która uniemożliwiła firmie przeskalowanie swojej działalności na poziom MakerBota lub Formlabs. Zdaniem Jorisa Peels’a z 3DPrint.com, Maker Gear produkował naprawdę wysokiej jakości urządzenia i przy okazji gwarantował doskonałe wsparcie serwisowe, jednakże w firmie zabrakło osób odpowiedzialnych za sprzedaż i marketing.

Ta koncentracja na wysokiej jakości produkcie mogła być wystarczająca w pierwszych latach działalności firmy, jednakże po ponad dekadzie istnienia i braku realnej rozpoznawalności marki nawet na rodzimym rynku amerykańskim, jej obecne problemy nie mogą dziwić. Na ten moment przyszłość firmy jest niepewna i o ile nie znajdzie się inwestor z prawdziwego zdarzenia, zdolny w pełni wykorzystać potencjał drzemiący w marce Maker Gear, jej los może być przesądzony…

Źródło: www.3dprint.com

Scroll to Top