Widoczne granice pomiędzy warstwami, chropowata struktura, pionowe i poziome prążki znacznie pogarszają wygląd modeli 3D. Chociaż usuwanie birmów oraz raftów nie jest ciężkie, to po takim zabiegu wydruk 3D wymaga czasami dodatkowego oszlifowania. Problematyczne bywają również supporty. Jeżeli dysponujesz niskobudżetową drukarką 3D wyposażoną w jedną głowicę drukującą, wiesz, że pozbywanie się podpór to żmudna praca. Czasem bywa to wręcz niemożliwe… Jak sobie z tym poradzić?
Przedmioty wydrukowane z PLA czy ABSu wyglądają blado w porównaniu do tych wykonanych metodą wtryskową. Z drugiej strony, w przypadku produkcji niskoseryjnej, są łatwo dostępne, a ich cena nie przeraża przeciętnego użytkownika. Obróbka modelu bywa czasochłonna i niewygodna. Ale nie musi tak być. Zobacz jakie narzędzia i sprzęty pomogą Ci odpicować Twoje wydruki.
Retouch3D
Urządzenie to zainspirowało mnie do stworzenia tego zestawienia. Na swoim koncie ma zwycięską kampanię na Kickstarterze. Jest pomocne w obróbce modeli wykonanych z PLA, ABSu, a nawet żywic światłoutwardzalnych w technologiach SLA i DLP. W zestawie znajdziesz pięć wymiennych głowic o różnym zastosowaniu:
- Macro Remover – do dużych: supportów, birm i raftów,
- Micro Remover – specjalista od usuwania drobnych supportów i detali,
- Macro Refiner – do wygładzania dużych wypukłości,
- Micro Refiner – małe narzędzie do oczyszczania wydruku,
- Blender Head – głowica wygładzająca.
Retouch3D posiada funkcję regulacji temperatury, która może wynieść od 50°C do 300°C. Swoim wyglądem przypomina nieco sprzęt dentystyczny. Można porównać go do noża wyposażonego w grzałkę, który przy pomocy ciepła wycina nadmiar materiału. Charakteryzuje go łatwość użytkowania i duża precyzja, co widać na filmie producenta. Koszt: ok. 200 $.
Kąpiel w acetonie
Kąpiel w acetonie to prosta lecz niezbyt bezpieczna metoda. Aceton należy pogrzać do temperatury, w której zaczyna parować, a następnie umieścić wydruk w jego oparach. Powodują one, że ABS zaczyna się kurczyć, a krawędzie warstw samoistnie zanikają. Proces ma niestety szereg wad: należy wykonywać go w miarę równomiernie na całej powierzchni modelu, wraz z zanikaniem warstw zmniejsza się dokładność figurki – krawędzie stają się bardziej gładkie i obłe, a powierzchnia jest bardziej błyszcząca. Pamiętaj, że aceton jest substancją łatwopalną i jego używanie nie zawsze jest bezpieczne. Substancja ma bardzo niski poziom zapłonu, wystarczy nawet 2,5% jej obecności, aby wywołać płomień. W dodatku opary są cięższe od powietrza. Mogą opaść na podłogę, zwiększając stopniowo swoją objętość procentową, a to wywołuje zagrożenie. Dlatego warto zachować ostrożność.
Urządzenie wykorzystujące tę metodę to np. MagicBox. Można w nim wygładzać modele wykonane z ABSu oraz PLA. Charakteryzuje je spora komora robocza o wymiarach 25 x 25 x 20 cm, łatwy i intuicyjny panel do obsługi, a również solidna obudowa. Jego cena to około 450 $.
Alternatywą do MagicBoxa może być 3D Refiner. Jego obszar roboczy jest nieco mniejszy 16 x 16 x 20 cm, ale nadal zadowalający. Obróbka polega na wystawieniu wydruku na działanie strumienia oparów roztworu acetonu i wody. Następnie model jest obracany z odpowiednią prędkością tak, by powierzchnia była jednolicie wygładzona. Efekty są naprawdę niesamowite – po obróbce możemy cieszyć się dokładnością wydruków na poziomie 0,35 mm. Koszt: około 300 $.
Kąpiel w alkoholu
2 miesiące temu poświęciliśmy na naszym portalu sporo czasu produktom firmy Polymaker. Jest ona autorem urządzenia Polysher. Można używać go jedynie z modelami wydrukowanymi z materiału firmy – PolySmooth PVB (jego właściwości są zbliżone do PLA). Wygładzanie zachodzi dzięki aerozolowi składającemu się z alkoholi – etanolu i izopropanolu, za którego wydzielanie odpowiada specjalny rozpylacz. Składa się on z membrany zawierającej otwory o średnicy poniżej dziesięciu mikronów oraz piezoelektrycznego wyzwalacza. Mikrokropelki rozpylonego alkoholu są absorbowane przez powierzchnię wydruku i nadają jej gładkości. Polysher czasie trwania kampanii na Kickstarterze kosztował 250 $.
FinishingTouch Smoothing Station
Istnieje również rozwiązanie wymagające nieco większego budżetu – FinishingTouch Smoothing Station od Stratasysa. Nie korzysta ono z toksycznego i łatwopalnego acetonu, ale trzeba za nie zapłacić około 30.000 $. To urządzenie profesjonalne, znajdujące zastosowanie w przemyśle. Składa się z dwóch komór – w pierwszej przedmiot jest schładzany do niskiej temperatury, skąd trafia do drugiej, gdzie jest poddawany działaniu pary wytworzonej ze środka chemicznego o nazwie Vertel. Gorąca para natychmiast skrapla się na wychłodzonym modelu i równomiernie wygładza jego krawędzie. Cały proces trwa zaledwie 30 sekund!
XTC-3D czyli wygładzanie żywicą epoksydową
Środek XTC-3D składa się z żywicy i utwardzacza. Należy połączyć je w w odpowiednich proporcjach i nanieść na model pędzlem. Nadaje mu połysk, jednakże w przeciwieństwie do opisanego wcześniej acetonu, nie powoduje skurczu materiału. Występuje w dziesięciu wariantach kolorystycznych. Charakteryzuje go duża wydajność – opakowanie wystarcza zazwyczaj na 10 niewielkich wydruków. Trzeba jednak mieć dobry refleks i trochę wprawy, bo preparat szybko gęstnieje. Po zakończonej pracy wydruk schnie w temperaturze pokojowej około 3 godzin.
Producent zapewnia, że materiał sprawdza się też na wydrukach wykonanych z żywicy, proszku gipsowego czy polimerów spiekanych proszkowo. Paweł testował go na: PLA, ABSie, woodFill i t-glase. Świetnie nadaje się do wygładzania powierzchni i uzupełniania ubytków w wydrukach. Efekty przypominają te, które można uzyskać po kąpieli w acetonie. Cena: ok. 130 zł.
Metody tradycyjne
Oprócz środków i maszyn do obróbki, możemy skorzystać również z tańszego sprzętu. Cążki czy nożyki modelarskie również nadają się do usuwania podpór. Jednakże w przypadku modeli o skomplikowanej geometrii, bywa to czasochłonne i można się łatwo poranić. Nigdy nie zapomnę, ile trudu zadałam sobie przy usuwaniu podpór z tego modelu patogenu…
Innymi nieskomplikowanymi narzędziami do usuwania resztek podpór i grudek, które zostawia głowica drukarki 3D na krawędziach modelu, są pilniki składające się z drobnoziarnistego papieru ściernego osadzonego na plastiku i gąbce. Zapewniają odpowiednią powierzchnię ścierną oraz elastyczność, dzięki czemu przedmiot lepiej dopasowuje się do szlifowanego modelu. Do takiej obróbki sprawdzają się również różne rodzaje papieru ściernego.
Wybór każdej z metod zależy od naszych potrzeb i przeznaczenia modelu oraz od materiału z którego drukujemy. Cześć z nich jest niebezpieczna dla zdrowia i otoczenia. Decydującym czynnikiem bywa także cena, która waha się od kilkunastu do kilkuset tysięcy złotych. Najtańsze metody wymagają czasu i sporego nakładu pracy, najszybsze i najwydajniejsze mogą znacznie wyszczuplić nasz portfel. Która z nich najbardziej Ci odpowiada?