MakerBot po raz pierwszy od lat nie będzie miał stoiska na targach CES

Styczniowe targi elektroniki użytkowej CES w Las Vegas to jedno z największych wydarzeń tego typu na świecie. Od kilku lat miejsce to gości przedstawicieli branży druku 3D, a na CES odbywają się liczne premiery nowych drukarek 3D oraz wszelkiego rodzaju urządzeń peryferyjnych. Największym echem odbiła się edycja z 2014 roku, gdy 3D Systems zaprezentowało nowe drukarki 3D z serii Cubify (Cube 3 i Cube Pro) oraz drukarki 3D drukujące z żywności w postaci ChefJet i CocoJet, a MakerBot (jeszcze z Bre Pettisem za sterami) pokazał Replicatory 5-tej generacji. Dla obydwu firm był to absolutny szczyt popularności, a prezentowane urządzenia miały nadać zupełnie nowy kierunek rozwoju dla technologii druku 3D.

Pamiętam że gdy w styczniu 2014 roku publikowałem raporty i podsumowania z CES, byłem niezwykle podekscytowany możliwościami jakie miały dawać nam nowe rozwiązania prezentowane przez 3D Systems i MakerBota. Dziś wiemy już, że większość zapowiedzi i obietnic składanych przez Avi Reichentala i Bre Pettisa była bez pokrycia. Gdy drukarki 3D w końcu pojawiły się w sprzedaży – nie działały jak trzeba, a część rozwiązań w ogóle nie trafiło na rynek. Mimo szeregu prób wielki projekt pt. „drukarka 3D w każdym domu” okazał się wielkim fiaskiem, jego architekci w osobach Reichentala i Pettisa są już poza swoimi macierzystymi firmami, a zarówno 3D Systems jak i MakerBot zmieniają strategię koncentrując się wyłącznie na branży przemysłowej i wytwórczej.

Na fali tych postanowień i całkowitej zmiany kursu, jaki MakerBot obrał po objęciu sterów przez Jonathana Jagloma, po raz pierwszy od wielu lat na targach CES nie zobaczymy stoiska firmy. Nie oznacza to bynajmniej, iż Replicatorów w ogóle zabraknie w Las Vegas – na targach pojawi się właściciel MakerBota, Stratasys, jednakże decyzja aby nie wystawiać się tam samodzielnie ma charakter tyle praktyczny co symboliczny.

MakerBot ostatecznie zmienia swoją dotychczasową politykę skupiając się na segmencie edukacyjnym i small business, a jego miejsce na CES przejmuje tajwańskie XYZPrinting z drukarkami 3D z serii da Vinci, czy Nobel, które już w tym roku stało się największym dostawcą drukarek 3D na świecie.

Scroll to Top