Desktop Metal to firma, która szturmem wkroczyła w branżę technologii przyrostowych, zdobywając niesamowitą popularność i stając się jednym z większych graczy na tym rynku. Rozwój start-upu w świecie druku 3D można można zilustrować przepisem Hitchcocka na udany film – najpierw trzęsienie ziemi, a potem napięcie tylko narasta…
Historia Desktop Metal rozpoczęła się na początku zeszłego roku, kiedy to w nikomu nieznany start-up obiecał rewolucję w branży addytywnej i… zebrał dofinansowanie na poziomie 97 mln $ od największych firm świata (m.in. Google, GE, BMW). Kilka miesięcy później firma ujawniła informację na temat swojej technologii druku przestrzennego z metalu, która odbiegała od powszechnych standardów – nie wykorzystywała bowiem proszków metalicznych, a metoda działania była nieco zbliżona do klasycznej metody FDM.
Opracowane przez Desktop Metal technologie (BMD w urządzeniu desktopowym oraz SPJ w wielkoformatowej maszynie produkcyjnej) zwróciły również uwagę największych z branży druku 3D – jednym z dystrybutorów maszyn stał się sam Stratasys. Jak się okazuje, pomysły od Desktop Metal okazały się na tyle interesujące, że zainspirowały również innych producentów ze świata technologii przyrostowych…
Na początku tego roku pisaliśmy o autorskiej metodzie łatwiejszego usuwania supportów z metalowych wydruków. Projekt Separable Supports zakłada, że łączenia pomiędzy strukturą podporową a właściwym elementem są wykonywane z tworzywa, które uniemożliwia ich trwałe scalenie nawet podczas procesu spiekania. Technologia pozwala na odtworzenie prawidłowej geometrii detalu, rozwiązując tym samym problem kłopotliwego usuwania podpór.
Wczoraj na fabbaloo.com, jednym z popularnych, zagranicznych serwisów związanych z technologiami przyrostowymi pojawił się wpis mówiący, że Desktop Metal rozpoczął postępowanie sądowe przeciwko Markforged. Sprawa ściśle powiązana jest z Metal X, urządzeniem od Markforged, wytwarzającym detale w autorskiej technologii ADAM.
Zdaniem Desktop Metal, Markforged (będący jednocześnie ich głównym konkurentem) dopuścił się bezprawnego skopiowania części opatentowanych procesów. Kerry Stevenson, autor tekstu opublikowanego na fabbaloo, powołując się na oficjalny dokument wystosowany przez Desktop Metal wśród głównych oskarżeń kierowanych w stronę Markforged wyróżnia następujące fakty:
- CEO Desktop Metal, Ric Fulop, wcześniej był związany z Markforged (jak również z wieloma innymi firmami) i był świadomy ich strategii,
- Fulop postanowił zakończyć działalność w ramach poprzedniej firmy, tworząc własny projekt powiązanych z technologiami przyrostowymi, które ostatecznie przekształciło się w Desktop Metal,
- Po pierwszym, niebotycznym finansowaniu Desktop Metal, Markforged wysłał do Fulop zawiadomienie „przypominające mu o zobowiązaniach, które jest winien firmie”,
- Desktop Metal, kontynuując prace nad swoją technologią, opatentował szereg metod optymalizujących technologię przyrostowego wytwarzania z metalu – wśród nich wspomniany projekt Separable Supports,
- W styczniu 2016 Markforged przedstawił „autorską” technologię druku 3D z metalu, którą zaproponował Desktop Metal. Co więcej, Markforged pochwalił się „autorską” metodą usuwania podpór, która według Desktop Metal wydaje się być bardzo podobna do stworzonego przez nich rozwiązania.
Jakby tego było mało, okazuje się również, że Ric Fulop nie jest jedyną postacią łączącą te dwie firmy… Matiu Parangi, to jeden z pracowników Desktop Metal, który czynnie uczestniczył w procesach opracowywania prototypów urządzeń. Jak się okazało, pobrał on serię dokumentów, które były całkowicie niezwiązane z jego rolą w przedsiębiorstwie. I nie byłaby to sytuacja godna odnotowania, gdyby nie fakt, że Matiu Parangi jest spokrewniony z… dyrektorem ds. Technologii i Kreacji w Markforged. Przy takim obrocie spraw podejrzenia Desktop Metal o wycieku informacji dotyczących patentów jak i nowych urządzeń mogą mieć odzwierciedlenie w rzeczywistości.
Jakie są w takim razie oczekiwania Desktop Metal w stosunku do Markforged? W oficjalnym dokumencie Desktop Metal wymienia:
- Odszkodowanie, wynikające z bezprawnego korzystania z patentów Desktop Metal,
- Cywilne zajęcie mienia zawierającego tajemnice handlowe firmy,
- Odpowiednie zadośćuczynienie ze strony Markforged, wynikając z ich nieuczciwych praktyk handlowych,
- Zakazanie Markforged dalszego korzystania z opatentowanych procesów Desktop Metal,
- Poniesienie kosztów sądowych oraz prawnych.
Lista jest długa, jednak zanim zaczniemy domniemywać winy warto wysłuchać drugiej strony konfliktu – najprawdopodobniej w ciągu kilku najbliższych dni Markforged opublikuje stanowisko w sprawie.
Desktop Metal kilka dni temu uzyskało pokaźne finansowanie od Ford Motor Company w wysokości $65 milionów, co jest wyraźnym dowodem na to, że zainteresowanie firmom nie maleje a jej pozycja w branży druku 3D jest raczej bezpieczna. Inaczej sprawa ma się z Markforged – jeśli oskarżenia Desktop Metal zostaną udowodnione firma będzie musiała nie tylko przygotować się na pokrycie wszelkich kosztów, ale również wycofać z rynku swoje urządzenia bazujące na wspomnianych patentach. Czy to początek wojny pomiędzy Desktop Metal a Markforged?
Źródło: 3dprint.com, fabbaloo.com