Wanhao to chińska firma słynąca z produkcji drukarek 3D, które „przypadkiem” przypominają modele innych zagranicznych producentów. Mimo że zaopatrywała w swoje urządzenia nawet NASA, cały czas jest postrzegana jako przedstawiciel tak zwanej „chińskiej podróby”. Ostatnią „ofiarą” firmy padł nasz rodzimy Zortrax. Jednakże zanim przejdziemy do najnowszego projektu „M200 made in China”, przyjrzyjmy się dorobkowi intelektualnemu chińskich inżynierów.
Pierwszą „inspiracją” był MakerBot Replicator. Firma nie pieściła się zbytnio ze zmianą nazwy i wypuściła urządzenie na rynek pod dość bezpośrednią nazwą – Duplicator 3. Co ciekawe, przed „trójką” nie było ani „dwójki”, ani „jedynki”. Na obronę Wanhao mozna powiedzieć, że MakerBot na początku istnienia miał otwarte źródła i dzielił się swoimi projektami z całą społecznością RepRap, więc skopiowanie projektu było kwestią cokolwiek etyczną.
Zmieniło się to wraz z premierą Replicatora 2, a zwolennicy tej polityki poczuli się tym faktem dotknięci i zdradzeni. Decyzja ta nie ochłodziła jednak zapału kreatywnych projektantów z Wanhao i po pewnym czasie wpuścili na rynek następcę swojego pierworodnego – czyli Duplicatora 4.
Kontynuacją dzieła były modele Duplicator 5, 5S oraz 5 Mini. „Piątka” oprócz wytwarzania wyjątkowo wysokich obiektów, ma (podobno) możliwość wydrukowania ich na warstwie o wysokości zaledwie 0,02 mm (20 mikronów!). Drukarka 3D korzysta z dedykowanego oprogramowania WanhaoMaker. Ich design jest tym razem inspirowany drukarką 3D Zeepro Zim, który w przeszłości był kopiowany także przez inne firmy, między innymi Omni3D (Pi) czy Tinkerine (Ditto Pro).
Podobno, gdy ktoś zaczyna cię naśladować, to znaczy, że robisz coś naprawdę dobrze. Nie jest to może pierwsza chińska „interpretacja” Zortraxa M200, bo koledzy po fachu stworzyli już kiedyś jego wierną kopię o nazwie NemoMaker N1, jednak takie „pożyczanie” pomysłów bywa często denerwujące i bolesne…
Chiński „potomek” Zortraxa ma obszar roboczy o wymiarach 20 cm x 20 cm x 18 cm. Jest wyposażony w podgrzewaną platformę roboczą oraz autorską podkładkę adhezyjną. Ma wbudowany oryginalny MK11 Single-Extruder, który osiąga prędkość aż do 160 mm/s. W materiałach reklamowych producenta (widocznych w grafice przewodniej) widzimy informację: „at least, he fast”. Czy to próba nawiązania do parametrów ich drukarki 3D?
Duplicator 6 korzysta z całej gamy filamentów o zalecanej średnicy 1,75 mm, w tym między innymi z: ABS, PVA, NinjaFlex czy HIPS. Producent deklaruje, że jego sprzęt jest w stanie wytworzyć modele nawet z bardzo wytrzymałego i profesjonalnego poliuretanu. W przeciwieństwie do swojego protoplasty może też drukować z PLA. Komunikacja odbywa się poprzez kartę SD lub USB, a rozdzielczość to 0,1 mm (HD 100 mikronów).
Produkt jest dostępny w przystępnej cenie – komplet w postaci drukarki 3D i jednej rolki PLA kosztuje zaledwie 799$, a Duplicator 6 z trzema szpulami filamentu 859$. Realizacja zamówienia trwa raptem od 4 do 8 dni roboczych!
Gratulujemy i z niecierpliwością czekamy na Duplikatora 7 o obszarze roboczym zwiększonym do 30 centymetrów w każdej osi oraz Wanhao Adventure!