Wraz z rosnącą popularyzacją technologii druku 3D i jej stopniowej adaptacji przez przemysł, pojawiają się nowe terminy określające obszary, w których drukarki 3D zaczęły robić istotną różnicę. Pierwszym było „szybkie prototypowanie” (rapid prototyping), czyli tworzenie prototypów przy wykorzystaniu druku 3D, które znacząco przyspieszało ten proces w stosunku do tradycyjnych technik wytwórczych. Gdy drukarki 3D zaczęły być szybsze, wydajniejsze, a proces druku 3D bardziej zautomatyzowany, za ich pomocą zaczęto produkować finalne detale, a proces ten zaczęto nazywać „produkcją przyrostową” (additive manufacturing). Trzecim, najnowszym określeniem zdobywającym coraz większą popularność w świecie nowoczesnego przemysłu jest „produkcja pomostowa” – bridge manufacturing.

Jednym z głównych orędowników nowego typu produkcji wykorzystującej technologię addytywną jest olsztyński Zortrax. Zgodnie z definicją jaką możemy znaleźć na stronie firmy, produkcja pomostowa to etap w procesie powstawania nowego produktu pomiędzy zakończonym właśnie etapem szybkiego prototypowania, a przejściem w produkcję masową.

Tworząc nowy produkt, producent nigdy tak naprawdę nie może być do końca pewnym jak zostanie on przyjęty przez klientów i czy nakłady poniesione na jego rozwój się zwrócą? Największe koncerny świata radzą sobie z tym problemem inwestując gigantyczne środki finansowe w badania rynkowe i konsumenckie. Mają także do dyspozycji olbrzymią machinę marketingową, która może najzwyczajniej w świecie wykreować potrzebę na używanie nowego produktu, lub wynaleźć problem, który on rozwiąże. Dużo gorzej wygląda to w przypadku małego i średniego biznesu, a fatalnie w przypadku początkujących start-upów…

Wprowadzenie produktu na rynek na skalę masową, niezbędne jest zaangażowanie tradycyjnych metod wytwórczych w rodzaju formowania wtryskowego. To wiąże się z kolei z dużymi inwestycjami m.in. w formy do wtrysku oraz wiedzą i odpowiedzialnością związaną z ich zaprojektowaniem. Niektórych firm na to nie stać – inne mogą bać się ryzyka, że poniesione nakłady finansowe nie zwrócą się, jeśli nowy produkt nie przypadnie klientom do gustu. Właśnie w takich sytuacjach rozwiązaniem okazuje się być produkcja pomostowa.

Bridge manufacturing to nic innego jak produkcja niskoseryjna, wykonywana przy użyciu drukarek 3D. Dzięki specyfice technologii przyrostowych, koszty tworzenia pojedynczych produktów są zawsze niższe niż w przypadku tradycyjnych, wysokoseryjnych metod produkcyjnych. Co więcej, drukarki 3D pozwalają na szybkie i bez kosztowe nanoszenie zmian w projektach (nie trzeba tworzyć form odlewniczych, przezbrajać maszyn, produkować nowych narzędzi etc.) lub produkcję produktu od razu w kilku wariantach.

Cykl wprowadzania nowego produktu na rynek może zatem przyjąć nową, cztero-etapową  formę:

ETAP 1 – szybkie prototypowanie – nowy produkt jest wymyślany i produkowany przy pomocy drukarek 3D na potrzeby wewnętrznych testów.

ETAP 2 – produkcja pomostowa – firma produkuje kilkadziesiąt – kilkaset produktów przy użyciu drukarek 3D (farmy drukarek 3D typu FDM / FFF lub SLA / DLP / UV LCD) lub maszyn dedykowanych produkcji niskoseryjnej (SLS / MJF) i wypuszcza je na rynek w limitowanej serii, lub przedsprzedaży.

ETAP 3 – zebranie informacji z rynku – w zależności od skali popytu na produkt oraz informacji zwrotnych od klientów, firma albo uruchamia produkcję seryjną, albo nanosi poprawki do produktu powtarzając etapy 2 i 3.

ETAP 4 – produkcja seryjna – jeśli reakcja klientów na nowy produkt jest satysfakcjonująca, firma może z powodzeniem uruchomić produkcję masową przy użyciu tradycyjnych metod wytwórczych.

Powyższa metodologia pracy oprócz niwelowania ryzyka związanego z potencjalnym niepowodzeniem wprowadzania nowego produktu na rynek, niesie ze sobą jeszcze jedną dodatkową zaletę – wypuszczając nowy produkt na rynek w ramach ETAPU 2, firma może zarobić na tym pieniądze, które najzwyczajniej w świecie sfinansują jej ETAP 4.

Bridge manufacturing jest zatem nową metodą produkcyjną, która maksymalnie wykorzystuje potencjał drukarek 3D w przemyśle, tworząc równocześnie jedyną w swoim rodzaju, wielopoziomową wartość dodaną dla firm i przedsiębiorstw.

Zdjęcie przewodnie: Canadian Film Centre on Trend Hype / CC BY

Paweł Ślusarczyk
Jeden z głównych animatorów polskiej branży druku 3D, związany z nią od stycznia 2013 roku. Twórca Centrum Druku 3D - trzeciego najdłużej działającego medium poświęconego technologiom przyrostowym w Europie. Od 2021 r. rozwija startup GREENFILL3D produkujący ekologiczny materiał do druku 3D oparty o otręby pszenne.

Comments are closed.

You may also like