Spam w naszych skrzynkach mailowych to standard. Ale są jednak oferty, które potrafią rozpalić emocje. Nie tyle swoją atrakcyjnością, co „przebiegłością” nadawców. Czasem mam wrażenie, że próby nabijania mnie w butelkę są tak subtelne, że niemal czuję na skórze zgrzyt szkła…

Przynajmniej raz na tydzień otrzymujemy propozycję zakupu lub rozpoczęcia dystrybucji drukarek 3D lub filamentów z Kraju Środka. Najczęściej, taka korespondencja automatycznie trafia od razu do kosza, ale czasem nieopatrznie zdarza mi się zapoznać z oferowanym produktem… Dziś rano, przed poranną kawą, zapewne przez nieuwagę, wczytałem się w otrzymaną propozycję zostania dystrybutorem BIBO 3D Printer.

BIBO to dość typowa drukarka 3D oparta o model starego MakerBot Replicatora. To co czyni ją (teoretycznie) wyjątkową to dwie głowice drukujące oraz grawer laserowy. Po za tym nie ma w niej nic szczególnego. Jakość wydruków jest bardzo przeciętna, a o grawerze laserowym można co najwyżej powiedzieć, że działa. Dlaczego więc w ogóle o tym piszę? Ponieważ na stronie producenta znajduje się niezależna sekcja z przykładowymi wydrukami (CASE), która teoretycznie pokazuje możliwości drukarki 3D. W praktyce… cóż, mimo znaku wodnego producenta, większość (wszystkie?) zdjęć jest cudzego autorstwa. Co więcej, przedstawiają wydruki wykonane w innych technologiach niż FDM.

Co możemy zobaczyć w galerii? Bardzo szerokie spektrum technologii przyrostowych…

BIBO 3D Printer 01

Wystarczy krótka wizyta w Google Images aby ustalić pochodzenie poszczególnych zdjęć:

  • 3D Printing Sample 1 – wydruk w technologii CJP, o charakterze stockowym, wykorzystywane na wielu stronach internetowych firm usługowych
  • 3D Printing Sample 2 – wydruki case’ów na smartfony wykonane w technologii SLS; zdjęcie „pożyczone” od i.Materialise
  • 3D Printing Sample 3 – wydruki wykonane za pomocą LixPen; „pożyczone ze strony producenta
  • 3D Printing Sample 4 – wydrukowane buty autorstwa studia Continuum Fashion; technologia SLS
  • 3D Printing Sample 8 – formy fraktalne autorstwa Daniela Widriga, wykonane w technologii SLS
  • 3D Printing Sample 10 – obudowy na pendrive’y autorstwa Freedom of Creation, wykonane w technologii SLS.

Pozostałe wydruki wykonane w technologii FDM też są autorstwa innych osób/firm, jednak są tak powszechnie wykorzystywane (w szczególności przez firmy chińskie), że dotarcie do ich autorów jest już dość utrudnione.

Generalnie zabieg zastosowany przez SHAOXING BIBO AUTOMATIC EQUIPMENT CO., LTD. jest teoretycznie sprytny. Nigdzie na stronie galerii nie jest napisane wprost, że zaprezentowane zdjęcia wydruków prezentują wydruki z drukarki 3D ich produkcji – są jedynie „przykładami wykorzystania technologii druku 3D„. Kontrowersyjne wydaje się ozdobienie cudzych zdjęć własnym znakiem wodnym, ale kto by się przejmował takimi niuansami?

Dla osób mających jako takie pojęcie o technologiach przyrostowych jest to oczywiście prymitywna manipulacja, ale u początkujących użytkowników może to naturalnie wywołać wrażenie, że są to faktycznie efekty pracy BIBO 3D Printer. Niemniej jednak przesyłanie tego firmom zajmującym się na co dzień drukiem 3D wydaje się dość… głupie?

Serio – czy oni mają nas za idiotów? Rozumiem różnice kulturowe i dość dużą odległość geograficzną jaka nas dzieli, ale ta bezmyślność jest porażająca. Pomijając to, że są to praktyki niezgodne z prawem (autorskim) i naganne etycznie.

Paweł Ślusarczyk
Jeden z głównych animatorów polskiej branży druku 3D, związany z nią od stycznia 2013 roku. Twórca Centrum Druku 3D - trzeciego najdłużej działającego medium poświęconego technologiom przyrostowym w Europie. Od 2021 r. rozwija startup GREENFILL3D produkujący ekologiczny materiał do druku 3D oparty o otręby pszenne.

2 Comments

  1. W Chinach pojecie etyki nie istnieje. Przekonałem się o tym osobiście. Handel, handel, handel. I gdyby nie to, że w niektórych miejscach centra handlowe wyłączają centralne oświetlenie o 18:00 to nasi chińscy przyjaciele handlowaliby 24h / dobę. Patent? A co to takiego. Legalne oprogramowanie? Heh.. po co płacić, przecież można ściągnąć z internetu. Najzabawniejsze jest to, że o ile taka drukarkę jak prezentowana kupi kilkadziesiąt.. kilkaset osób spoza Chin, o tyle w Kraju Środka sprzeda się w dziesiątkach tysięcy sztuk. O ile jest tania 🙂

    1. Apple przegral prawa autorskie do nazwy Iphone w CHinach więc nie dziwi mnie już fakt o którym jest napisane

Comments are closed.

You may also like