Wiele osób z utęsknieniem czekało na koniec 2020 roku, licząc na to, że po 31 grudnia świat wróci do poprzedniego stanu i wszystko będzie „takie jak dawniej”. Cóż, minęły zaledwie dwa pierwsze tygodnie 2021 roku i wydarzenia zamiast zwalniać – przyspieszyły… Począwszy od „ataku na Kapitol”, poprzez powiązany z tym shutdown Parlera i groźbę wyłączenia jego ewentualnych następców, a skończywszy na lokalnych, chociaż dość symptomatycznych wydarzeniach, jak np. dzisiejsza dymisja rządu w Holandii – chyba nikt nie ma już złudzeń, że zmiany będą nadal następować, a ich tępo przyspieszać…

Dziś w branży druku 3D doszło do rzeczy, które doskonale wpisuje się w trend zaskakujących wydarzeń, o których jeszcze rok temu nikt rozsądny by nawet nie pomyślał. Oto Desktop Metal – firma która oficjalnie zaistniała raptem w 2017 roku, i która bardziej znana jest z niewiarygodnego sposobu na pozyskiwanie pieniędzy od inwestorów, niż sukcesów handlowych, przejęła jednego z liderów przemysłowego druku 3D na świecie – EnvisionTEC. Co więcej, dokonała tego za relatywnie niewielkie pieniądze…

Desktop Metal produkuje systemy do druku 3D z metalu w dwóch technikach przyrostowych – poprzez ekstrudowanie materiału dostarczanego w formie prętów na podobnej zasadzie jak w popularnej metodzie FDM oraz selektywne spajanie proszku metalicznego. W obydwu przypadkach wydrukowane detale należy poddać kilkuetapowemu post-processingowi, polegającemu m.in. na ich wypiekaniu. Największą wadą obydwu metod wytwórczych jest bardzo duży skurcz do jakiego dochodzi podczas post-processingu, co wyklucza stosowanie urządzeń w produkcji wybranych aplikacji. Niemniej jednak inwestorzy prywatni i korporacyjni uznali, że to nic takiego i napompowali Desktop Metal gotówką – tylko do stycznia 2019 r. było to blisko 0,5 miliarda dolarów! Z kolei 10 grudnia ubiegłego roku, poprzez odwrotne przejęcie TRINE ACQUISITION CORP, Desktop Metal wszedł tylnymi drzwiami na nowojorską giełdę papierów wartościowych (NYSE). Pieniędzy pojawiło się tyle, że ktoś w Desktop Metal pomyślał, że warto by zacząć z nimi zrobić w końcu coś sensownego…

No więc kupiono EnvisionTEC.

W przeciwieństwie do Desktop Metal, EnvisionTEC to prawdziwie innowacyjna i zasłużona dla rozwoju technologii przyrostowych firma. Powstała pod koniec lat 90-tych ubiegłego wieku, stworzyła technologię druku 3D z żywic światłoutwardzalnych, wykorzystujących jako źródło światła projekty DLP. Była to pierwsza, alternatywna technika dla stereolitografii, gdzie warstwy detali były naświetlane selektywnie przez wiązkę lasera. Co więcej, w przeciwieństwie do SLA, w technologii DLP możliwym była dużo szybsza produkcja kilku detali na raz – czas naświetlania pojedynczej warstwy był identyczny dla jednego jak i kilku modeli jakie mieściły się na stole roboczym drukarki 3D.

Jeżeli posiadacie tanią, chińską drukarkę 3D drukującą z żywicy za pomocą ekranu LCD, to wiedzcie, że to bezpośrednia pochodna metody DLP stworzonej przez Ala Siblani z EnvisionTEC. Nigdy nie jest za późno, żeby mu za to podziękować.

Drukarki 3D EniviosionTEC są powszechnie stosowane w praktycznie każdym obszarze przemysłu i medycyny (za ich pomocą produkuje się np. wkładki douszne do aparatów słuchowych lub protetyczne nakładki ochronne na zęby). Posiadają szerokie spektrum żywic o bardzo różnych właściwościach i zastosowaniach. Mają certyfikacje na stosowanie w różnych specjalistycznych aplikacjach. Niestety zawsze były (i są) drogie…

Ceny drukarek 3D są największym wrogiem EnvisionTEC, uniemożliwiając firmie jakąkolwiek sensowną konkurencję już nawet nie z super tanimi Anycubicami, Phrozenami czy Wanhao Duplicatorami, ale przede wszystkim ze śmiertelnym konkurentem – Formlabs, który sukcesywnie poszerza paletę materiałów o równie specjalistyczne żywice. Od połowy ubiegłej dekady, pozycja rynkowa EnvisionTEC rokrocznie spadała i firma coraz bardziej bezradnie przyglądała się rosnącej dookoła konkurencji produkującej masowo coraz tańsze fotopolimerowe drukarki 3D.

Desktop Metal przejmuje EnvisionTEC za 300 mln dolarów. Składowymi są gotówka i nowo wyemitowane akcje Desktop Metal. To dość niewiele jak na firmę obecną na rynku od ponad 20 lat i posiadającą w ofercie siedem linii produktowych (cztery dla drukarek 3D, jedną dla biodrukarek 3D, jedną dla maszyn opartych o ramię robotyczne oraz jedną dla akcesoriów do druku 3D żywic). Dla porównania, w czerwcu 2013 roku Stratasys przejął 4-letniego MakerBota za dwukrotnie wyższą kwotę (choć również tam była to składowa kilku ekwiwalentów pieniężnych).

Przejęcie zostanie dokonane w pierwszym kwartale 2021 r. – po jego sfinalizowaniu EnvisionTEC będzie działać jako spółka zależna będąca w całości własnością Desktop Metal. Założyciel EnvisionTEC – Al Siblani, będzie nadal pełnił funkcję Dyrektora Generalnego firmy.

Na koniec kilka ciekawostek i jedna dość oczywista „hipoteza”:

  • przychody ze sprzedaży produktów EnvisionTEC są ponad 20 razy wyższe niż w Desktop Metal
  • EnvisionTEC jest obecny w 68 krajach na całym świecie i ma ponad 5000 klientów
  • EnvisionTEC posiada ponad 140 patentów lub zgłoszeń patentowych
  • kurs akcji Desktop Metal wzrósł dziś o 100%.

Opisana transakcja miała dwa cele: pierwszy to podbić i tak zawyżoną wysoką wartość Desktop Metal na giełdzie, a drugi to pozwolić EnvisionTEC nadal się rozwijać i wejść na giełdę, na którą bez tego już raczej nigdy by się nie dostało. To bardzo dobry ruch z obydwu stron, szkoda tylko że czasy są takie, że to Desktop Metal musiało przejąć EnvisionTEC a nie odwrotnie…

No ale musimy pogodzić się z faktem, że aktualnie „sprawiedliwość” to towar wielce deficytowy.

Źródło: www.ir.desktopmetal.com

Paweł Ślusarczyk
Jeden z głównych animatorów polskiej branży druku 3D, związany z nią od stycznia 2013 roku. Twórca Centrum Druku 3D - trzeciego najdłużej działającego medium poświęconego technologiom przyrostowym w Europie. Od 2021 r. rozwija startup GREENFILL3D produkujący ekologiczny materiał do druku 3D oparty o otręby pszenne.

Comments are closed.

You may also like

More in News