DriveMyPhone to niesamowity projekt Portugalczyka  – Aldrica Negriera. Jest to pojazd koncepcyjny wydrukowany w 3D, który pozwala na zdalne sterowanie w powietrzu, wodzie i w terenie przy użyciu telefonu. Prace nad nim zajęły całe 6 lat, efekty są jednak obiecujące.

Co decyduje o fenomenie tego urządzenia?

DriveMyPhone może być sterowany przez bluetooth z poziomu komputera lub smartphona. Dzięki specjalnemu uchwytowi, można umieścić na nim telefon. Jak wyjaśnia producent, dzięki dodatkowym modułom, wynalazek ten znajduje wiele zastosowań na lądzie, w wodzie i w powietrzu. Jak widać na filmie, jest to naprawdę nieskomplikowany gadżet.

Jak trafnie zauważył Aldric, ludzie szaleją na punkcie dronów oraz pojazdów wyposażonych w kamery. Z tego powodu zdecydował się stworzyć coś, co zafascynuje szerokie grono odbiorców – hybrydę: drona oraz sterowane samochodu i łódki, która z łatwością może przewozić niewielkie obiekty.

Autor projektu przyznaje jednak, że jego dzieło wymaga jeszcze ulepszenia funkcji latania. To zadanie zamierza powierzyć zespołowi inżynierów i ekspertów ds. robotyki. Chciałby też ulepszyć sposób poruszania się urządzenia na lądzie – instalując gąsienice lub koła szwedzkie oraz w wodzie – tutaj pomocne mogą okazać się puste koła. W przestworzach niezbędnym może okazać się użycie śmigła.

Do wydrukowania kół i opon projektant użył elastycznego filamentu, natomiast do produkcji obudowy zdecydował się na PLA. Jak sugeruje, do odwzorowania projektu potrzebna jest drukarka 3D o obszarze roboczym wynoszącym co najmniej 15 x 15 x 15 cm.  Przy tworzeniu pojazdu Aldric użył około 400 gramów PLA, przy wypełnieniu części na poziomie 20% oraz 100 gramów elastycznego filamentu.

Chociaż DriveMyPhone zachwycił członków jury dwóch konkursów projektanckich: ideias em caixa 2010 oraz idea2product 2011 Portugal, pojazd wciąż wymaga jeszcze przeróbek i ulepszeń. Ze względu na jego dostępność na Thingiverse, przy odrobinie zacięcia, można pokusić się o wykonanie ich w domu.

Źródło: http://www.instructables.com

Paulina Winczewska
Germanistka, pasjonatka nawet najdziwniejszych i najtrudniejszych języków obcych oraz podróży i eksperymentów kulinarnych. Tłumaczka, która nie boi się nowych technologii i gadżetów. Wolny czas spędza zazwyczaj na pływalni.

    Comments are closed.

    You may also like

    More in News