Już niebawem zbudowanie prawdziwego samochodu będzie równie łatwe jak konstruowanie w grze komputerowej. Tak przynajmniej twierdzą szefowie firmy Hackrod, której celem jest stworzenie cyfrowej platformy umożliwiającej projektowanie i zamawianie samochodów własnego pomysłu. Pierwsze samochody nowej marki mają powstać w 2019 roku.

Misją firmy jest przeniesienie projektowania i produkcji samochodów w XXI wiek. Poprzez połączenie wirtualnej rzeczywistości, sztucznej inteligencji, zaawansowanych technologii wytwarzania (w szczególności technologii przyrostowych) czy nawet crowdfundingu Hackrod chce umożliwić realizowanie autorskich koncepcji wszystkim ludziom, również tym pozbawionym specjalistycznej wiedzy i środków.

Innowacyjna koncepcja wytwarzania samochodów zrodziła się w głowach założycieli firmy: Mike’a „Mouse’a” McCoya oraz Felixa Holsta. Pierwszy z nich rozpoczynał karierę jako kierowca rajdowy i kaskader, potem samemu zajął się reżyserowaniem filmów. Drugi pracował dla Mattela, gdzie odpowiedzialny był za projektowanie nowych samochodzików HotWheels. Ze strony technicznej wspiera ich Slade Gardner, ekspert od zaawansowanych technologii wytwarzania. Wcześniej był członkiem Skunk Works, oddziału rozwojowego Lockheed Martin Aeronautics (skonstruowano tam chociażby „niewidzialny” bombowiec F-117).

Pierwszym odbiorcą samochodów Hackrod ma być sam McCoy, który w najbliższych latach planuje zrealizować „Autonomo” – film akcji, który rozgrywa się w przyszłości i do którego Hackrod wyprodukować ma 50 wyjątkowych pojazdów. Pierwszy gotowy samochód (roadster La Bandita) powstanie pod koniec 2019 roku.

Projekt, realizowany we współpracy z Autodeskiem, rozpoczęto od przestrzennego skanowania podwozia samochodu wyścigowego. Podwozie wyposażono następnie w czujniki i poddano wyczerpującym testom na pustyni Mojave. Pozyskane dane wprowadzono do systemu do projektowania generatywnego Project Dreamcatcher, by zoptymalizować konstrukcję. Proponowane zmiany wykorzystywane są podczas budowy kolejnych prototypów i pojazd jest stopniowo udoskonalany.

Prototypy składane są w Los Angeles przez warsztat specjalizujący się w hot-rodach. Projektowanie generatywne prowadzi jednak do konstrukcji, których nie wyprodukuje się tradycyjnymi metodami, dlatego do wykonania kolejnych wcieleń podwozia wykorzystane będą technologie przyrostowe (wszystkie prace będą zlecane podwykonawcom – docelowo Hackrod prowadzić będzie tylko platformę, a nie produkować samochody). Druk 3D ma nie tylko umożliwić tworzenie skomplikowanych i spersonalizowanych projektów, ale także zmniejszyć koszt i czas wykonania prototypów lub małych serii produkcyjnych. Już 4 lata temu Ford ocenił, że opracowanie kolektora dolotowego do Mustanga tradycyjnymi technikami kosztowałoby 500 000 dolarów i trwało ok. 4 miesięcy, a technologie przyrostowe pozwoliły obniżyć koszt do 3000 dolarów i skrócić czas do 4 dni.

Obecnie Hackrod zbiera fundusze przez portal crowdfundingowy First Democracy VC (wpłacono do tej pory 70 tys. dolarów, co przekracza założone minimum). Czas pokaże, czy klienci gotowi są na nowatorskie podejście do tworzenia samochodów. Samo powstanie firmy włącza się natomiast do coraz wyraźniejszego trendu – demokratyzacji zaawansowanych technologii (jak produkcja samochodów czy synteza leków) poprzez ich ucyfrowienie.

źródła: app.microventures.com,autodesk.com3ders.org

Wojtek Lipiński
Chemik (organik) z zawodu i z zamiłowania, student Politechniki Łódzkiej. Entuzjasta klasycznej motoryzacji, nauki i techniki.

    Comments are closed.

    You may also like

    More in News