Włoska firma Direct3D zapowiedziała kilka dni temu, że już niebawem wystartuje na Kickstarterze z kampanią, w ramach której promować będzie swój autorski ekstruder, który wykorzystać można niemal w każdej drukarce 3D, typu FDM. Tajemnicą wspomnianej wytłaczarki jest jednak fakt, że zamiast tradycyjnie stosowanego filamentu, możemy za jego pomocą drukować 3D bezpośrednio z granulatu, z którego filament ten jest wytwarzany. Rozwiązanie to nie jest wprawdzie dla każdego, ale w wielu przypadkach może przełożyć się na naprawdę wymierne korzyści.

Gdyby druk 3D bezpośrednio z granulatu był prosty i przyjemny, rozwiązania takie spotykalibyśmy na każdym kroku, nawet w nieprzyzwoicie tanich konstrukcjach zza Wielkiego Muru. Nie jest bowiem tajemnicą, że kilogram granulatu jest zaledwie ułamkiem ceny kilograma filamentu. Dlatego właśnie każdy przeciętny użytkownik nawet jeśli nie marzy o własnej, małej linii do produkcji filamentu, to z pewnością pokusiłby się na bezpośrednie jego wytłaczanie w czasie drukowania na swojej drukarce 3D.

Istnieją jednak pewne powody, dla których sklepy internetowe zamiast granulatu nadal sprzedają filament. Przede wszystkim druk 3D z granulatu jest dość trudny do opanowania. O ile w przypadku topiącego się filamentu wypychanego za pomocą ciśnienia generowanego podczas nacisku żyłki jeszcze nieroztopionej, jesteśmy w stanie nad tym zjawiskiem dość precyzyjnie panować, tak w przypadku roztopionego granulatu, wyciskanego z reguły za pomocą podajnika ślimakowego nie jest to już takie proste. Szczególnie trudne jest zapanowanie w tym wypadku nad zjawiskiem retrakcji.

Brak precyzji w kontroli nad ilością podawanego, roztopionego tworzywa nie pozwala na druk 3D modeli, które wymagają wysokiej precyzji. Dlatego też większość „granulatowych” ekstruderów wyposażonych jest w głowicę o ponadstandardowych rozmiarach średnicy dyszy, nikt nie sili się bowiem na zaklinanie rzeczywistości, twierdząc że ich rozwiązanie wyróżnia wysoka precyzja. Dzięki tego typu wytłaczarkom możemy drukować w miarę szybko elementy zgrubne i do takich zastosowań rozwiązanie to sprawdzi się idealnie.

Dokładna metoda działania Direct3D Pellet Extruder nie została przez producenta wyjaśniona. Być może zostanie to dokładniej opisane na zapowiedzianej kampanii na Kickstarterze. Póki co wiemy, że zakres możliwych do zastosowania dyszy jest dość szeroki i wynosi od 0,4 mm do 2,5 mm. Tworzywa, które zostały już na tym ekstruderze z sukcesem przetestowane to między innymi PLA, ABS, PA, PP, PE. Dostępne mają być również wersje niestandardowe ekstrudera, które pozwolą na wytłaczanie nieco bardziej wymagających materiałów, takich jak na przykład TPU, PC-ABS, PA-SGF, PA-CF, PP-SGF, PP-CF.

Dużą zaletą jest możliwość zamontowania Direct3D Pellet Extruder’a na popularnych drukarkach 3D. Pośród nich znajdziemy między innymi Prusę i3 oraz wiele innych konstrukcji RepRap. Cena extrudera nie jest jeszcze niestety znana.

Źródło: www.fabbaloo.com, www.direct3d.it

Łukasz Długosz
Redaktor Naczelny 3D w praktyce. Absolwent Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, fan gier komputerowych oraz właściciel sklepu filaments4U.com.

Comments are closed.

You may also like