Pandemia COVID-19 wymusiła na wielu firmach zmianę dotychczasowych strategii i szybką adaptację do zmieniających się z miesiąca na miesiąc warunków prowadzenia biznesu. Dotyczy to także branży druku 3D, gdzie firmy produkujące na co dzień drukarki 3D dokonały mniejszego lub większego zwrotu wchodząc w produkcję sprzętu medycznego lub akcesoriów wspomagających służby medyczne w codziennej walce z wirusem. Do tej pory wiele miejsca poświęciliśmy np. PRUSA Research, które zainicjowało światową akcję drukowania 3D przyłbic ochronnych, czy Photocentric, które na wielkoformatowych drukarkach 3D Liquid Crystal drukuje również elementy przyłbic oraz części do respiratorów. Dziś Zortrax, który również aktywnie działał w obszarze produkcji osprzętu medycznego ogłosił z kolei uruchomienie własnej linii do produkcji maseczek ochronnych.

Jaki związek może mieć produkcja masek ochronnych z produkcją przemysłowych drukarek 3D? Nie wiemy? Wiemy jednak, że efekt finalny wygląda co najmniej intrygująco. Wg słów Zortrax, linia produkcyjna jest w stanie produkować 2 maski na sekundę, co daje 500 sztuk w mniej niż 10 minut. Nie są – i na chwilę obecną nie mają być certyfikowane i przeznaczane do używania w warunkach bezpośredniego kontaktu z chorymi pacjentami. Jak podkreśla Zortrax – „te z odpowiednim certyfikatem są obecnie trudne do zdobycia, dlatego personel medyczny używa ich wyłącznie w sytuacjach obarczonych wysokim ryzykiem. W pozostałych przypadkach stosuje standardowe osłony twarzy, podobnie jak wszyscy„.

Do produkcji linii wykorzystano moduły i komponenty wydrukowane na drukarkach 3D producenta – elementy czerwone w technologii FFF / LPD na drukarkach 3D Zortrax M200 i M300 z materiału Z-HIPS, podczas gdy elementy żółte na fotopolimerowych Zortrax Inkspire z żywicy światłoutwardzalnej.

Produkcja masek rozpoczyna się od doprowadzenia trzech rodzajów materiału do specjalnej maszyny. Materiały te po złożeniu tworzą trójwarstwową tkaninę, która w efekcie może służyć za osłonę ust i nosa. Jednocześnie system ten może wpleść w materiał drucik, który umożliwi lepsze dopasowanie maseczki do twarzy. Następnie tkanina jest transportowana na koniec linii, gdzie następuje wycinanie pojedynczych maseczek. Na koniec procesu maszyna przytwierdza do materiału sznurki, które po założeniu na uszy pozwalają utrzymać maseczkę w odpowiednim miejscu.

Zortrax nie ma ambicji konkurowania ze światowymi producentami masek ochronnych:

Stworzona przez nas linia produkcyjna to projekt pilotażowy. Może wytwarzać 2 maseczki na sekundę. Choć brzmi to imponująco, nie są to możliwości, które osiągają wielkie fabryki produkujące sprzęt medyczny. Konkurencja z nimi nie była jednak naszym celem. Chcemy wspierać ludzi walczących z pandemią, kiedy jest to najbardziej potrzebne. Pracownicy medyczni mają wystarczająco dużo pracy w tych trudnych czasach i nie powinni się borykać z niedoborami podstawowego sprzętu ochronnego. Cieszymy się, że nasza technologia może choć w małym stopniu im pomóc.

Abstrahując od sensowności ekonomicznej i biznesowej projektu, jedno można ponad wszelką wątpliwość powiedzieć – jest to na pewno lepsza forma pomocy niż produkcja przyłbic ochronnych, których skuteczność od pewnego czasu jest mocno kwestionowana – a z pewnością bardziej niż absurdalne „respiratory z drukarki 3D”, których rzeczywistą przydatność dokładnie opisywaliśmy w kwietniu br.

Źródło: www.zortrax.com

Paweł Ślusarczyk
Jeden z głównych animatorów polskiej branży druku 3D, związany z nią od stycznia 2013 roku. Twórca Centrum Druku 3D - trzeciego najdłużej działającego medium poświęconego technologiom przyrostowym w Europie. Od 2021 r. rozwija startup GREENFILL3D produkujący ekologiczny materiał do druku 3D oparty o otręby pszenne.

Comments are closed.

You may also like