28 czerwca 2016 r. na targach Additive Manufacturing Europe 2016 w Amsterdamie, Zortrax zaprezentował po raz pierwszy swoją nową drukarkę 3D – Zortraxa M300. Urządzenie o obszarze roboczym na poziomie 30 cm w każdej z osi, jest w gruncie rzeczy powiększoną wersją falgowego produktu firmy – M200. Teraz trafia do oficjalnej sprzedaży w cenie 16.599 PLN netto (20.416 PLN brutto). Niestety w dalszym ciągu nie wiadomo kiedy rozpocznie się dystrybucja wcześniej sprzedawanego modelu urządzenia – Zortraxa Inventure?

Zortrax M300 bazuje na tej samej konstrukcji co M200, posiada jednak kilka nowych usprawnień. Specjalnie dla tego modelu drukarki 3D wprowadzono nowe szpule z materiałami do druku 3D, które są większe niż w przypadku materiałów dla M200 oraz zapewniają podgląd zużycia materiału, co ułatwia planowanie kolejnych wydruków. Domyślnie jest wyposażone w osłony komory drukującej, co ma chronić wydruk przed czynnikami zewnętrznymi, a także utrzymać relatywnie stałą temperaturę wewnątrz urządzenia, co zapobiega odkształceniom.

Mimo wcześniejszych zapowiedzi prasowych oraz tego co było prezentowane przez przedstawicieli firmy na targach w Amsterdamie, Zortrax M300 nie będzie drukował z materiałów ABS (Z-ABS oraz Z-Ultrat), a jedynie z Z-HIPS, Z-PETG i Z-GLASS. Kupując drukarkę 3D M300 klient otrzyma w pakiecie rolkę Z-HIPS. Swego rodzaju nowością jest wprowadzenie klucza do oprogramowania Z-Suite (w modelu M200 aby pobrać oprogramowanie należy wpisać numer seryjny drukarki 3D). Standardowo do urządzenia jest też dodawany tzw. „zestaw startowy” zawierający akcesoria potrzebne do manualnego wykończenia wydrukowanych modeli (np. usunięcia materiału podporowego) oraz m.in. okulary i rękawice ochronne.

m300_m200

Zortraxa M300 można zakupić w sklepie Zortraxa oraz w sieci jego oficjalnych dystrybutorów i resellerów.

KOMENTARZ REDAKCJI:

Wprowadzenie do sprzedaży kolejnej drukarki 3D przez Zortraxa w obliczu braku informacji o rozpoczęciu dystrybucji wcześniejszego modelu – Zortraxa Inventure, jest kuriozalne. Z jednej strony obrazuje problemy natury technologicznej, z którymi spółka nie potrafi sobie poradzić, a z drugiej jest wyrazem braku szacunku do klientów, którzy zakupili Inventure i z pokorą czekają, aż Zortrax zdecyduje się bądź to wysłać im tak długo oczekiwany produkt, bądź łaskawie zaproponuje jakieś inne rozwiązanie?

Pamiętajmy bowiem, że na chwilę obecną Zortrax cały czas sprzedaje tylko M200, opracowane jeszcze w latach 2012/2013, a nowy model – M300, jest tylko jego przeskalowaną wersją. Próba wprowadzenia na rynek prawdziwie innowacyjnej drukarki 3D okazuje się być na razie wielkim niepowodzeniem.

Co ciekawe, od czasu oświadczenia z lipca 2016 odnośnie stanu produkcji Zortraxa Inventure, firma milczy na ten temat. Zortraxa Inventure nie ma – cieszmy się więc innymi sukcesami, nawet jeśli są one mocno wyolbrzymione.

Już kiedyś Zortrax zastosował podobną strategię w kwestii pewnego kontraktu, który ostatecznie okazał się być tylko porozumieniem.

Źródło: materiały prasowe

Paweł Ślusarczyk
Jeden z głównych animatorów polskiej branży druku 3D, związany z nią od stycznia 2013 roku. Twórca Centrum Druku 3D - trzeciego najdłużej działającego medium poświęconego technologiom przyrostowym w Europie. Od 2021 r. rozwija startup GREENFILL3D produkujący ekologiczny materiał do druku 3D oparty o otręby pszenne.

12 Comments

  1. „Zortrax M300 nie będzie drukował z materiałów ABS (Z-ABS oraz Z-Ultrat), a jedynie z Z-HIPS, Z-PETG i Z-GLASS”

    Hahahaha, to ABS już nie jest JEDYNYM SŁUSZNYM MATERIAŁEM dla prototypowania? Przez lata czytałem jak to inne materiały są BLE i tylko ABS to jedyny słuszny, dlatego Zortrax taką drogę obrał 🙂 No cóż – jak się tylko PRZESKALUJE M200 do rozmiarów M300 to nagle wychodzą „kwiatki” ze skurczem materiału ABS i już wydruki nie wychodzą jak wcześniej 🙂 Poczekam na M400 i Z-PLA 🙂

    1. Poza śmiercią i podatkami jest jeszcze jedna pewna rzecz 😉 zawistny komentarz Krzysztofa pod każdą wzmianką o Zortraxie 🙂

      1. A jak 🙂 Bo ja taka menda społeczna jestem 🙂 Mam z tego ubaw i tyle.

      2. psy szczekają, karawana idzie dalej jak to mówią. Słupki się spinają, sprzedaż rośnie a co tam piszą w komentarzach mało ważne w mediach jak forbes czy spidersweb i tak będzie obtrąbiony sukces

          1. Na koniec dnia hajs się zgadza jak by nie było

  2. Hm.. na początku roku dostałem zadanie wdrożenia drukarki 3D w biurze arch. w granicach 5000 EUR od początku założenie było aby celowac w urządzenie o większym stole +-30 cm.
    …Im bardziej zagłębialiśmy się w specyfikę pracy modelarni i urządzeń, tym bardziej wychodziło nam, że sensowniej będzie kupić kilka mniejszych.
    Po prostu wydajność jest zwielokrotniona…
    Potwierdziło się to.. Modele architektoniczne niewykonalne bez stołu 30 cm się praktycznie nie zdarzają (oczywiście to też kwestia umiejętności/sprytu człowieka).

  3. Cena filamentów do M300 to jakiś żart, wychodzi jakieś 20% drożej za kg niż stare, małe rolki do M200…

  4. Inventure nie zobaczymy jeszcze przez dłuuugi czas. Zortrax zakładał, że produkcja rozpuszczalnego materiału podporowego to betka, a tym czasem do teraz korzystają w rozwiązań innej firmy.(prawdopodobnie Stratasys) Sama maszyna psuje się od samego patrzenia na nią – widziałem jak w pocie czoła próbowali ukryć przepalenie się elektroniki na targach w Amsterdamie, Trzeba było pokazać inwestorom, że firma jest innowacyjna i ma ambitne plany na przyszłość. Data zapowiedzi inventure i późniejszych pre orderów pokrywa się z próbami wejścia Zortraxa na giełdę….
    Poza tym są jeszcze opinie o Zortrax jako pracodawcy na gowork, które również wskazują, że coś dziwnego się tam dzieje.

    1. Przeczytałem właśnie GoWorka… Wow…

      1. Zdziwieni?
        …Polisz folklor
        (jeśli to prawda – bo firma w „optyce inwestorskiej” jest w porządku czyli ktoś tam to wszystko pilotuje na trzeźwo…)

Comments are closed.

You may also like

More in News