Proces wytwarzania metalowych detali w technologii addytywnej kiedyś przywodził na myśl skomplikowane cykle produkcyjne, oparte o wysokobudżetowe urządzenia zarezerwowane jedynie dla zaawansowanych zakładów produkcyjnych. Nowe podejście do technologii druku 3D z metali owocuje nowymi urządzeniami, dużo bardziej przystępnymi dla indywidualnych użytkowników. Trend odejścia od metod spiekania proszków metalowych, który został zainicjowany m.in. przez izraelski XJet, jest sukcesywnie rozwijany przez kolejne start-upy, jak np. zyskujący olbrzymią popularność – Desktop Metal. Kolejną firmą, która zamierza zaznaczyć swoją obecność w tym sektorze jest amerykański Vader, prezentujący urządzenie, które ma stać się przełomem w obszarze drukowania przestrzennego z metalu.

Mk1 Experimental daje możliwość druku 3D z płynnego metalu wewnątrz zamkniętej komory roboczej, dzięki zastosowaniu wysokiej temperatury (nawet do 1200°C) oraz odpowiednio ukierunkowanego pola elektromagnetycznego. Sposób podawania materiału przez głowice porównywany jest przez producentów do klasycznych drukarek atramentowych. Urządzenie działa w oparciu o autorską technologię MagnetoJet.

Drukarka 3D jest przystosowana do wytwarzania detali z jednego z najczęściej wykorzystywanych metali na świcie – aluminium. Dzięki jego świetnym właściwościom plastycznym i antykorozyjnym oraz niskiej gęstości, materiał ten znajduje szerokie zastosowanie w różnorodnych branżach przemysłu – zarówno w produkcji karoserii samochodowych jak i elementów statków kosmicznych. Głównym atutem przemawiającym za zastąpieniem proszków metalicznych filamentem w postaci nitki materiału (podobnego do tych wykorzystywanych w technologii FDM) jest znaczne obniżenie kosztów produkcyjnych związanych m.in. ze skróceniem czasu trwania cyklu wytwarzania.

Intuicyjny, dotykowy interfejs urządzenia pozwala na dostęp do parametrów procesu, co czyni Mk1 Experimental urządzeniem przystosowanym do zastosowań badawczych czy naukowych. Innowacyjna technologia MagnetoJet, w której pracuje urządzenie oparta jest o zagadnienia związane z magnetohydrodynamiką (MHD), czyli zachowaniem metali w zależności od zastosowanego pola elektronicznego. Po wygenerowaniu odpowiedniej wartości pola, cząstki metalu zostają doprowadzone do temperatury topnienia. Zjawisko pulsacji elektromagnetycznej powoduje wysunięcie kropli materiału z ceramicznej dyszy, co skutkuje stworzeniem precyzyjnej geometrii pożądanego detalu, na podstawie wcześniej wykonanego projektu przestrzennego.

Szybkość nanoszenia kropel materiału metalowego oscyluje w granicach tysiąca kropel na sekundę, przy nieprawdopodobnej dokładności wytwarzania na poziomie jednego mikrona (tysięczna część milimetra) przewyższając dostępne drukarki 3D wytwarzające w technologii spiekania proszków metalicznych. Mimo, że obecnie urządzenie przystosowane jest jedynie do jednego metalu (aluminium) producenci zapowiadają wdrożenie również innych materiałów przewodzących – brązu i miedzi, zwiększając tym samym ilość głowic drukujących. Za datę rynkowego debiutu Mk1 Experimental przyjmuje się rok 2018.

Ponadto, twórcy pracują już nad kolejną wersją urządzenia drukującego przestrzennie z płynnego metalu – Mk2, którego możemy się spodziewać już pod koniec przyszłego roku. Według zapewnień twórców drukarka 3D ma oferować możliwość wytwarzania detali przy pomocy aż 10 głowic, co zwiększy prędkość procesu produkcyjnego nawet 30 razy (!).

Źródło: 3dprintingbusiness.directory

Magdalena Przychodniak
Inżynier biomedyczny śledzący najnowsze doniesienia dotyczące biodruku oraz zastosowań druku przestrzennego w nowoczesnej medycynie.

    2 Comments

    1. A ja myślałem, że Vader jest z Olsztyna 🙁

      1. Tak gwoli ścisłości to raczej z Tatooine

    Comments are closed.

    You may also like