Jednym z najbardziej problematycznych materiałów do druku 3D w technologii FDM jest z pewnością filament elastyczny (gumopodobny). Szczególnie dużo problemów przysparza on początkującym drukarzom 3D. Nie chodzi tutaj jednak o problemy z przyczepnością do stołu, bo w tym wypadku można akurat spokojnie drukować na gołym szkle. Przeciwności napotykamy już nieco wcześniej, bo w okolicach ekstrudera. Część z nich wyklucza drukowanie z gumy już na samym starcie (np. Bowden). Ekstruder Flexion eliminuje wszystkie najczęstsze niedoskonałości, czyniąc go idealną wytłaczarką do drukowania z materiałów elastycznych.

Twórcą ekstrudera Flexion jest Diabase Engineering, startup którego jednym z założycieli jest Stephen Heston, współtwórca filamentu NinjaFlex. Cała wiedza oraz wieloletnie doświadczenie z tego typu tworzywami pozwoliły mu na stworzenie „urządzenia”, które nie tylko idealnie sprawdza się w celach, do których zostało stworzone, ale też gwarantuje uzyskanie jakości oraz wydajności, jaka do tej pory osiągalna była tylko w skali przemysłowej.

Podstawą przy tego typu ekstruderach jest oczywiście zminimalizowanie odległości radełka od wlotu do głowicy i nie ma się tutaj co doszukiwać jakiejś rewolucji. Diabase Engineering zastosował wyprofilowane rurki teflonowe, które zarówno doprowadzają, jak i odprowadzają materiał od radełka. Dzięki takiemu standardowemu zabiegowi możemy stosować większe prędkości druku oraz bardziej miękkie tworzywa.

Cechami charakterystycznymi Flexion jest specjalna szczotka czyszcząca radełko w trakcie druku 3D oraz „pokrętło” do czterostopniowego ustawiania docisku filamentu. Pierwsza opcja jest raczej zbędna przy drukowaniu z gumy, jednak podczas korzystania z PLA lub ABS może okazać się przydatna. Z kolei wspomniane pokrętło służy na niejako (w dużym uogólnieniu) do określenia materiału z jakiego chcemy wykonywać nasze wydruki. Pozycja pierwsza oznacza najmniejszy docisk i zarezerwowana jest przede wszystkim dla materiałów elastycznych. Im wyższa wartość na skali, tym twardszy filament możemy załadować do ekstrudera.

Wytłaczarka była gotowa do sprzedaży już w kwietniu bieżącego roku, ale producent postanowił poświęcić nieco więcej czasu na jej testowanie. Tym zajęła się przede wszystkim firma NinjaTek. Z recenzji przygotowanej przez jednego z „jutuberów” wyciągnąć można wniosek, że ekstruder sprawdza się bardzo dobrze nie tylko przy drukowaniu z materiałów elastycznych, ale też chociażby z PLA.

Flexion występuje w trzech wersjach. Pierwsza z nich to wersja uniwersalna, którą możemy zastosować w dowolnej drukarce 3D. Druga przeznaczona jest bezpośrednio dla drukarki Makerbot Replicator 3D. Trzecia z kolei jest kompatybilna z popularną głowicą E3D v6. Ich ceny kształtują się kolejno na poziomach 149$, 249$, 99$. Bardzo miłym „dodatkiem” jest też obecność czterech dysz w zestawie (średnica od 0,2 do 0,5 mm). Ekstruder można nabyć bezpośrednio w sklepie firmowym producenta.

Źródło: www.3dprint.com

Łukasz Długosz
Redaktor Naczelny 3D w praktyce. Absolwent Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, fan gier komputerowych oraz właściciel sklepu filaments4U.com.

Comments are closed.

You may also like