Zapotrzebowanie rynku na technologie druku 3D pozwalające na wykonywanie zarówno prototypów jak i elementów finalnych z metalu wciąż wzrasta, implikując tym samym rozwój nowych technologii addytywnych. Prodways Group, francuska firma specjalizująca się w produkcji m.in. przemysłowych drukarek przestrzennych pracujących w technologi SLS, zapowiada rozszerzenie wachlarza tworzyw o materiały metaliczne. Technologia przedstawiana jako RAF (Rapid Additive Forging) ma być rozwiązaniem dla firm prowadzących wielkoseryjną produkcję przy wykorzystaniu druku addytywnego.

Jak dotąd Prodways skupiał się na technologiach bazujących na materiałach polimerowych m.in. MOVINGLight – autorskiej metodzie opartej o zastosowanie projektora wykorzystywanego w druku przestrzennym DLP, która pozwala na tworzenie elementów z wysoką prędkością, dorównującą innowacyjnej technice CLIP opracowanej przez 3D Carbon.

Z wstępnych oświadczeń wydanych przez firmę wiadomo, że w zaproponowanej metodzie RAF jako źródło energii została wykorzystany łuk elektryczny topiący materiał w postaci metalowego drutu. Tworzywo nanoszone jest warstwa po warstwie przez metalową głowicę aż do uformowania geometrii o pożądanym kształcie. Proces zachodzi wewnątrz komory roboczej, w atmosferze obojętnego gazu, a czas jego trwania (według zapewnień twórców) jest dużo krótszy niż w przypadku innych technologii przyrostowych.

Metoda wytwarzania ma znaleźć zastosowanie w procesach produkcyjnych wielkogabarytowych części metalowych, gdzie precyzja wykonywanych wydruków nie jest kluczowym kryterium. Jak tłumaczą twórcy, system RAF opiera się na połączeniu metod addytywnych oraz substraktywnych dla osiągnięcia optymalnego kompromisu pomiędzy jakością, czasem i kosztem wytwarzanych elementów. Intensywne prace prowadzone nad systemem do druku przestrzennego RAF zaowocowały możliwością drukowania 3D elementów do 70 cm długości, choć docelowy obszar roboczy urządzenia ma być nie krótszy niż 2 metry.

Wstępne testy wytwarzania elementów przeprowadzone zostały z użyciem stali, jednak producenci chcą skupić się przede wszystkim na aluminium oraz metalu, który dobre właściwości mechaniczne łączy z niewielką masą. Mowa o tytanie, który ze względu na niską gęstość (a co za tym idzie obniżenie wagi elementów) znajduje wykorzystywanie w branży lotniczej i kosmicznej, na które Prodways kładzie szczególny nacisk.

Przedstawiciele firmy przyznają, że technologia RAF pozwoli na dwukrotne obniżenie kosztów produkcji komponentów tytanowych, przy jednoczesnym zachowaniu niskiej porowatości skutkującej wyższą wytrzymałością mechaniczną. Jak na razie nie zdecydowali się na ujawnienie ani rzędu kwoty jaką trzeba przeznaczyć na system drukujący 3D w technologii RAF, ani daty jego rynkowej premiery.

Źródło : engineering.com

Magdalena Przychodniak
Inżynier biomedyczny śledzący najnowsze doniesienia dotyczące biodruku oraz zastosowań druku przestrzennego w nowoczesnej medycynie.

    Comments are closed.

    You may also like