Młodsi czytelnicy CD3D z pewnością tego nie kojarzą, ale dla wszystkich którzy wychowywali się w późnych latach 80-tych, Funky Koval to postać absolutnie kultowa. W czasach gdy w Polsce nie było jeszcze Spider-Mana, X-Menów i Fantastycznej Czwórki, a Superman i Batman byli obrońcami kapitalistycznego reżimu tłamszącego robotników za oceanem, naszym komiksowym bohaterem narodowym był detektyw kosmiczny Agencji Universe – Funky Koval. Jedną z rzeczy, z którą nigdy się nie rozstawał, był wielofunkcyjny zegarek łączący funkcje telefonu, wielofunkcyjnego narzędzia i pistoletu laserowego. To był niesamowity gadżet przyszłości, jakiego nie posiadali nawet oficerowie statku kosmicznego Enterprise (jego okrojoną wersję posiadał jedynie Dick Tracy). Dziś okazuje się, że twórcy Funky Kovala – Parowski, Rodek i Polch, wyprzedzili nim resztę świata. Rynek elektroniki użytkowej jest podbijany przez smartwatche, które wkrótce staną się równie powszechne co smartfony i tablety. Choć w dalszym ciągu jest to stosunkowo droga inwestycja, z każdym miesiącem przybywa jego użytkowników. Tymczasem w sieci jest już dostępny pierwszy otwarty projekt smartwatcha… do samodzielnego montażu. Z uwagi na jego otwarty charakter, można z powodzeniem próbować rozbudować go o funkcjonalności zegarka Kovala 🙂

Lista koncernów, które wprowadziły do swojej oferty smartwatche jest długa – Samsung, Sony, Motorola, LG oraz powszechnie wyśmiewany za żenująco krótki czas wytrzymałości baterii Apple. Póki co urządzenia nie są zbyt obfite w opcje – oprócz wyświetlania godziny i daty, potrafią połączyć się bezprzewodowo z telefonem i wyświetlić wiadomości tekstowe z maila, SMS oraz aplikacji społecznościowych. Niestety wciąż są relatywnie drogie w stosunku do funkcjonalności jakie oferują. Dlatego jeżeli ktoś posiada odpowiednie umiejętności, wiedzę i doświadczenie, może spróbować zbudować własną wersję takiego urządzenia. Według jego twórcy, jego koszt nie przekroczy kwoty 125$ (przynajmniej w USA…).

A twórcą tego nowatorskiego projektu jest Jonathan Cook, który uruchomił już nawet oficjalną stronę internetową całego przedsięwzięcia: Open Source Watch (OSWatch). Obudowa urządzenia jest oczywiście drukowana na drukarce 3D, natomiast elektronika jest łączona za pomocą płytek PCB. Składa się ona z następujących elementów:

  • układem ładowania akumulatora,
  • silniczka wibracyjnego dla cichego powiadamiania,
  • programowalnego rdzenia kompatybilnego z Arduino, z regulacją napięcia (Cook używa mikrokontrolera Microarduino 8MHz),
  • Bluetooth
  • wyświetlacza OLED z przyciskami.

W trakcie montażu konieczne jest lutowanie poszczególnych elementów.

Choć projekt OSWatcha nie rzuca na kolana, stanowi świetny punkt wyjścia dla dalszych prac rozwojowych. Być może za kilka lat, projekt rozwinie się na tyle, że stanie się dla Smartwatchów tym, czym stały się konstrukcje Josefa Prusy dla drukarek 3D? Póki to się wydarzy – kadr z kultowego komiksu o Kovalu (niestety zamiast Funky`ego – jego szef Paul Barley oraz Komisarz Devro).

Źródło: www.makezine.com

Paweł Ślusarczyk
Jeden z głównych animatorów polskiej branży druku 3D, związany z nią od stycznia 2013 roku. Twórca Centrum Druku 3D - trzeciego najdłużej działającego medium poświęconego technologiom przyrostowym w Europie. Od 2021 r. rozwija startup GREENFILL3D produkujący ekologiczny materiał do druku 3D oparty o otręby pszenne.

1 Comment

  1. Na alibabie czy aliexpress łatwo kupić taki ekran z dotykiem, wiec konstrukcję można uprościć, co więcej, elementy typu ble i przetwornice można umieścić na jednej płytce pcb, którą można banalnie zrobić i przylutowac elementy smd do niej, tak samo wyświetlacz. Takie moje gdybanie, w sumie to cena wynosiłaby nawet 50$

Comments are closed.

You may also like

More in Projekty 3D