O Desktop Metal zrobiło się głośno, kiedy okazało się, że w ten niewielki i praktycznie nikomu nieznany amerykański start-up zainwestowały takie firmy jak Google, Stratasys czy BMW. Przez cały czas analitycy zastanawiali się czym ta młoda firma przekonała inwestorów do wyłożenia 97 mln $ dofinansowania? Teraz nadszedł czas na ujawnienie kilku „szczegółów”.

Wywodzący się z Massachusetts Desktop Metal zaprezentował dwa związane z drukiem 3D z metalu urządzenia – Desktop Metal Studio System oraz Desktop Metal Production System. Jest to system narzędzi pozwalających na pracę nad produktem od momentu jego prototypowania, aż po masową produkcję. Rozwiązania te mają zrewolucjonizować rynek druku 3D z metalu pod względem prędkości, bezpieczeństwa, jakości, na obniżeniu kosztów produkcyjnych kończąc.

Desktop Metal Studio (DMS) jest przeznaczony głównie do szybkiego prototypowania i ze względu na swoje stosunkowo niewielkie gabaryty może zostać zainstalowany w dowolnym biurze projektowym. System składa się z drukarki 3D oraz specjalnego pieca przeznaczonego do spiekania, w którym zastosowano technologię dodatkowego wspomagania procesu za pomocą fal mikrofalowych. Połączenie obu urządzeń pozwala na wykonywanie wysokiej jakości metalowych elementów o nawet najbardziej skomplikowanych strukturach.

System DMS zawiera wiele przyjaznych użytkownikowi rozwiązań. Możemy do nich zaliczyć innowacyjne (jak na druk 3D z metalu) generowanie podpór, które z łatwością można usuwać ręcznie, łatwe do wymiany kartridże oraz pracę w chmurze umożliwiającą łatwą integrację z oprogramowaniem CAD. DMS kompatybilny jest z wieloma stopami metali, co umożliwia prototypowanie z tego samego materiału, z którego ma być wykonywany produkt finalny.

Sama drukarka 3D z systemu DMS kosztować będzie 49.000$, natomiast cały system wyceniono na 120.000$, co w przypadku maszyn przemysłowych tego typu jest bardzo niską ceną. Zamówienia można będzie składać od maja, a termin ich realizacji ma nastąpić we wrześniu.

Desktom Metal Production (DMP) jest z kolei systemem przeznaczonym do masowej produkcji metalowych elementów i jak twierdzi producent, jest to prawdopodobnie najszybsze tego typu urządzenie na świecie. Umożliwiać to ma technologia Single Pass Jetting (SPJ), która jest niemal stukrotnie szybsza niż dostępne na rynku drukarki 3D do metalu. DMP ma więc przyczynić się do znacznego obniżenia kosztów produkcyjnych i może stać się realną alternatywą dla stosowanych w dzisiejszych czasach metod produkcji części metalowych, takich jak odlewnictwo.

Technologia SPJ łączy w sobie dwie jednostki rozprowadzające proszek metalowy oraz jedną jednostkę drukującą. Dzięki temu może jednocześnie rozsypywać i utrwalać daną warstwę, w ciągu jednego przejazdu nie tracąc tym samym cennego czasu. Proces ten powtarzany jest w obu kierunkach. Wykonany obiekt jest następnie umieszczany w piecu, gdzie następuje jego spiekanie.

DMP można również zamawiaj od maja, wpłacając zaliczkę w wysokości 5000$, realizacja zamówienie przewidywana jest na rok 2018.  To czy oba rozwiązania okażą się taką samą rewolucją, jaką CLIP był dla druku 3D z polimerów, przekonamy się zatem już niebawem?

Źródło: www.3ders.org

Łukasz Długosz
Redaktor Naczelny 3D w praktyce. Absolwent Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, fan gier komputerowych oraz właściciel sklepu filaments4U.com.

Comments are closed.

You may also like