Desktop Metal – jeden z najbardziej obiecujących i najdynamiczniej rozwijających się start-upów w światowej branży druku 3D, ma za sobą bardzo udany rok. Założona w 2015 r. w Burlington, w Massachusetts, w USA firma rozwija technologię druku 3D z metalu w formie drutu na potrzeby szybkiego prototypowania oraz superszybką, przemysłową metodę druku 3D z nanocząstek metalu natryskiwanych przez głowice drukujące w procesie zbliżonym do PolyJet.

Podczas jesiennych targów formnext 2018 we Frankfurcie nad Menem Desktop Metal po raz drugi z rzędu przyćmił swoją obecnością wiele dużo bardziej znanych marek, prezentując rozwiązania, które jego zdaniem wkrótce zmienią oblicze technologii addytywnych opartych o metal – a być może do pewnego stopnia sam segment przemysłowy. Firma nie jest w tym poczuciu bynajmniej odosobniona – w tym roku pozyskała kolejne gigantyczne dofinansowanie w wysokości 65 mln $ m.in. od Ford Motor Company, osiągając łączny wynik na poziomie 277 mln $. Dodatkowo, CEO Forda zasiadł w radzie dyrektorów Desktop Metal.

Oprócz Forda, w firmę zainwestowały do tej pory New Enterprise Associates (NEA), Future Fund, GV (Google Ventures), GE Ventures, BMW iVentures, Techtronic Industries (TTI), Lowe’s, Lux Capital, Vertex Ventures, Moonrise Venture Partners, DCVC Opportunity, Tyche, Kleiner Perkins Caufield & Byers, Shenzhen Capital Group (SCGC), Saudi Aramco oraz… Stratasys! Coś zatem musi być na rzeczy…

Mając do dyspozycji tak wielką jak na młody start-up gotówkę, Desktop Metal „dorobił” się do tej pory:

  • 255 pracowników
  • ok. 100 dystrybutorów i resellerów w 40 krajach na świecie
  • ponad 100 zgłoszeń patentowych, mających zabezpieczyć ponad 200 innowacyjnych rozwiązań technicznych.

Desktop Metal rozwija dwie techniki wytwórcze: Bound Metal Deposition (BMD) i Single Pass Jetting (SPJ). Pierwsza przypomina co do zasady popularną technologię druku 3D z termoplastów w formie żyłki – FDM i polega na budowaniu modeli przestrzennych z metalowego drutu. Wydrukowany w ten sposób model posiada większą objętość od docelowej i jest wypłukiwany z naddatku materiału oraz wypiekany w piecu.

ZOBACZ: Desktop Metal – na czym to polega, jak działa i czym się różni od innych technologii druku 3D?

Wśród zalet tej metody wymienia się jej prostą i przyjazną – jak na pracę z metalem, obsługę. Wg producenta obsługa samej drukarki 3D oraz urządzeń peryferyjnych może odbywać się z powodzeniem w warunkach biurowych. Nie ma potrzeby montowania i używania wyciągów, utrzymywania stałych temperatur i poziomu wilgotności w pomieszczeniu czy ciężkich narzędzi do post-processingu. Nazwa Desktop Metal nie wzięła się z niczego…

Cena kompletnego systemu przedstawia się następująco:

  • drukarka 3D – 50.000 EUR (ok. 210.000 PLN)
  • płuczka – 10.000 EUR (ok. 42.000 PLN)
  • piec – 60.000 EUR (ok. 250.000 PLN).

Dodatkowo do systemu należy dokupić zestaw startowy materiałów do druku 3D, rozpuszczalnik do płuczki, gaz do pieca oraz pakiet dodatkowych narzędzi i akcesoriów. Całkowity koszt systemu wraz z kontraktem serwisowym on-site na pierwszy rok kosztuje 150.000 EUR (ok. 630.000 PLN). Pierwsze dostawy maszyn są planowane na Q1 2019.

Nieco inaczej wygląda sprawa technologii SPJ, która ma już charakter przemysłowy i służy do produkcji metalowych elementów na dużą skalę. Wg Desktop Metal, jest ona 100 razy szybsza niż konkurencyjne rozwiązania. Jest ona jednak wciąż owiana aurą tajemniczości, a drukarki 3D wykorzystujące metodę SPJ nie trafiły jeszcze do sprzedaży.

Oficjalnym dystrybutorem marki Desktop Metal w Polsce jest firma get3D.

Paweł Ślusarczyk
Jeden z głównych animatorów polskiej branży druku 3D, związany z nią od stycznia 2013 roku. Twórca Centrum Druku 3D - trzeciego najdłużej działającego medium poświęconego technologiom przyrostowym w Europie. Od 2021 r. rozwija startup GREENFILL3D produkujący ekologiczny materiał do druku 3D oparty o otręby pszenne.

Comments are closed.

You may also like