To było tak: najpierw przepowiadałem (wspólnie z innymi osobami, m.in. Dr Plamą z RepRapForum), iż lada moment, w lutym 2014 roku, wraz z wygaśnięciem patentów na technologię SLS, rynek zostanie zalany niskobudżetowymi drukarkami 3D drukującymi w tej technologii. Przyszedł luty, potem minęło kilka miesięcy i… nic się nie wydarzyło. Napisaliśmy wspólnie z Plamą kolejny tekst, w którym wyjaśnialiśmy dlaczego nic się nie dzieje i zbyt szybko raczej nie wydarzy. Po czym w zeszłym tygodniu jednak się coś wydarzyło! Na Kickstarterze pojawiła się kampania crowdfundingowa pierwszych niskobudżetowych drukarek 3D – ICE1 i ICE 9. Okazuje się, że to nie koniec – lada moment na tej samej platformie zostanie odpalona kolejna kampania, kolejnego taniego SLS`a, pojawiła się również informacja, że pewna firma produkująca RepRapy wkrótce pokaże efekty swoich prac związanych z tą technologią. A więc zaczęło się… Pytanie tylko, czy to dobrze?

Jeśli chodzi o ICE1 & 9 to wiadomo już, że raczej nic z tego nie wyjdzie. Na 19 dni przed końcem kampanii firma zebrała zaledwie 30 tysięcy funtów z wnioskowanych 250 tysięcy. Ponadto, tylko w komentarzach pod moim artykułem na ich temat, pojawiło się szereg wątpliwości co do tego czy taka drukarka 3D może w ogóle spełniać jakiekolwiek wymogi technologiczne i jakościowe, jak również czy firma ją oferująca w ogóle istnieje…? Ja sam z kolei zwracałem w tekście uwagę na to, jak niefrasobliwie jej twórcy podchodzą do tematu samej eksploatacji tego urządzenia. Tak czy inaczej na dzień dzisiejszy wszystko wskazuje na to, że projekt ICE1 i ICE9 okaże się tylko faktem medialnym.

Kolejną firmą próbującą zaistnieć na rynku druku 3D z niskobudżetową drukarką 3D klasy SLS jest szwajcarska firma Sintratec. Na razie pod adresem www firmy wyświetla się jedynie zapis na newsletter, na YouTube można za to obejrzeć film prezentujący możliwości urządzenia, nad którym firma prowadzi prace. Co ciekawe, pojawiła się informacja, że drukarka 3D ma zostać również wystawiona na Kickstartera, ale w formie… kitu do samodzielnego montażu [SIC!]. Nie ukrywam, iż gdyby to okazałoby się prawdą, byłoby czymś niewiarygodnym. Póki co, mało wiarygodny wydaje się sam film prezentujący wydruk z drukarki 3D, a raczej niezwykły przeskok z kadru prezentującego wydobywanie wydruku z proszku do kadru prezentującego go gdy jest już oczyszczony.

Na koniec firma Sharebot, znana z produkcji skrzynkowych drukarek 3D Kiwi3D i The Next Generation. Jak donosi serwis 3Discover.it firma pracuje od dłuższego czasu nad projektem „Snowhite„, czyli niskobudżetową drukarką 3D drukującą w technologii SLS, która ma być warta mniej niż 20 tysięcy Euro. Działający prototyp został już (podobno) zaprezentowany, Sharebot pokaże go ponownie w trakcie nadchodzących 3D Printshow w Londynie.

Jak na razie wiadomo w gruncie rzeczy niewiele, poza tym, iż coś się w temacie zaczęło dziać. Choć nie wygląda to zbyt ciekawie, wierzę, że z czasem pojawią się firmy, które podejdą do tematu z większą powagą niż wspomniane The Norge w kontekście ICE 1 & 9 lub Sintratec. Do premiery porządnego urządzenia, będącego w zasięgu przeciętnej firmy przyjdzie nam chyba jednak jeszcze trochę poczekać.

Paweł Ślusarczyk
Jeden z głównych animatorów polskiej branży druku 3D, związany z nią od stycznia 2013 roku. Twórca Centrum Druku 3D - trzeciego najdłużej działającego medium poświęconego technologiom przyrostowym w Europie. Od 2021 r. rozwija startup GREENFILL3D produkujący ekologiczny materiał do druku 3D oparty o otręby pszenne.

10 Comments

  1. „tonie koniec”?
    ;DD

  2. Gdy przeczytałem: „drukarka 3D ma zostać również wystawiona na Kickstartera, ale w formie… kitu do samodzielnego montażu [SIC!]” o mało nie wybuchnąłem śmiechem. To chyba jakiś żart i w dodatku kiepski.
    Zastanawiam się również czy laser 2,3 wata jest aby na pewno wystarczający. Jak mi wpadnie w ręce taki kaliber to sprawdzę, choć na razie potrzebny mi taki co by się nadawał do prób sterowania wiązką.
    10 dni pomiędzy dwoma artykułami – ciekawe kiedy usłyszymy o następnej firmie. 🙂

  3. Przy tych cenach „desktopowych” drukarek sls to technologia FDM będzie się długo bardzo dobrze.

  4. Cześć! Wiem, że to nie miejsce na tego typu pytania. Ale wolę zapytać się ludzi, którzy naprawdę mają do czynienia z drukiem 3d. Czy polecilibyście mi program 3d którym mogłabym robić najlepsze projekty do druku. Zaczęłam intensywnie uczyć się 3d maxa ale nie wiem , czy jest coś fajniejszego pod druk. Jestem po akademii sztuk pięknych więc budowanie przestrzenne (rzeźba ) nie są dla mnie problemem, ale nie wiem, czy nie trace czasu na 3d maxa. Widziałam , ze jest coś takiego jak autodesk invertor . Może to jest lepsze. Z góry dzięki za opdowiedź.

    1. MAx jest fajny do organiki tj rzeźby, figurki i inne dziwne kształty . Inventor i programy cadowskie raczej się nie nadają aby w nich zaprojektować krasnala.

      1. Dziękuję za odpowiedź. Interesuje mnie taki program w którym zrobię figurki (coś takiego jak alien) , kształty robotów , i lalkę, której ruszają się stawy. Myślałam , że invertor pomoże mi ze „stawami” . Nie wiem jeszcze czy mam zainwestować w drukarkę (myślałam o zortraxie) czy zacząć np. w shapeways.

        1. Ucz się Max’a 🙂 Jeśli narazie badasz temat to korzystaj z shapeways

          1. dzięki.

        2. Nie wiem jak działa 3d max, w każdym razie programy typu solidworks, solidedge, catia czy inventor są stworzone do wspierania projektowania części maszyn i urządzeń, a nie rzeźb czy figurek. Co do drukowania, może warto by poszukać w swoim otoczeniu kogoś znajomego kto ma drukarkę i mógłby zrobić kilka małych wydruków za friko, ewentualnie jakąś firmę drukującą? 😉
          Na początek polecam zarzucić pytanie na fb. Zrobiłem tak kiedyś i kilka osób mi podsunęło informacje, gdzie jest jakaś drukarka 3d. 🙂

          1. Dziękuję

Comments are closed.

You may also like