Farmy drukarek 3D, czyli duże systemy produkcyjne złożone z dziesiątek urządzeń typu FDM / FFF, są od wielu lat postrzegane jako jedna z najciekawszych koncepcji wykorzystaniem technologii addytywnych w przemyśle. Idealne dla krótkich serii produkcyjnych, znacząco redukują koszty oraz dają firmom dużo swobody w planowaniu pracy i realizacji zamówień.

Oczywistym jest, że największymi propagatorami tego typu rozwiązań są przede wszystkim sami producenci drukarek 3D – każda farma to w końcu kilkanaście – kilkadziesiąt sprzedanych urządzeń, jednakże warto podkreślić też, że farmy druku 3D doskonale sprawdzają się w produkcji ich własnych produktów. Najnowszym przykładem tego typu jest instalacja hiszpańskiej firmy BCN3D Technologies…

Największą farmą drukarek 3D na świecie jest najprawdopodobniej instalacja PRUSA Research, licząca 500 urządzeń (stan na luty 2019). Ponad 100 urządzeń posiada amerykański Aleph Objects – producent Lulzbota. Własną farmę ma także Zortrax, a my w marcu tego roku uruchomiliśmy pierwszą na świecie, otwartą i komercyjną farmę biodruku 3D. BCN3D Technologies posiada 63 urządzenia, za pomocą których produkuje części do swoich drukarek 3D.

Każde urządzenie BCN3D korzysta z 47 różnych elementów drukowanych na drukarkach 3D. Aby zoptymalizować ich produkcję firma wykorzystuje system dwóch niezależnych głowic drukujących IDEX, które dwukrotnie zwiększają wydajność pracy.

Źródło: www.bcn3dtechnologies.com

Paweł Ślusarczyk
Jeden z głównych animatorów polskiej branży druku 3D, związany z nią od stycznia 2013 roku. Twórca Centrum Druku 3D - trzeciego najdłużej działającego medium poświęconego technologiom przyrostowym w Europie. Od 2021 r. rozwija startup GREENFILL3D produkujący ekologiczny materiał do druku 3D oparty o otręby pszenne.

Comments are closed.

You may also like